Prześwietlili aparaty natychmiastowe. Oto co skrywa ich wnętrze

Prześwietlili aparaty natychmiastowe. Oto co skrywa ich wnętrze

Prześwietlili aparaty natychmiastowe. Oto co skrywa ich wnętrze
Źródło zdjęć: © © Scan of the Month
Konrad Siwik
04.03.2022 14:50, aktualizacja: 26.07.2022 13:40

Tomografia komputerowa jest zwykle używana do celów medycznych w diagnostyce różnych chorób. Zespół Scan of the Month postanowił wykorzystać ją do prześwietlenia aparatów natychmiastowych, by pokazać, co kryje się w ich wnętrzu.

Scan of the Month to projekt zainicjowany w listopadzie 2021 roku, w którym jego członkowie używają tomografii komputerowej do skanowania różnych ciekawych obiektów codziennego użytku. Do tej pory udało się zeskanować m.in. Game Boya, figurki LEGO czy słuchawki Apple AirPods.

Tym razem padło na kilka różnych natychmiastowych aparatów fotograficznych. W najnowszej serii skanów zespół przeprowadził tomografię komputerową takich urządzeń jak: Polaroid 600 AF, Polaroid Go oraz Fujifilm instax Mini 11. Obrazy nie tylko ujawniają inżynierię stojącą za każdym z nich, ale wyglądają wręcz magicznie.

Obraz
Obraz;

Projekt ma na celu "uhonorowanie fantastycznej inżynierii, która otacza nas każdego dnia, ale często jest poza zasięgiem wzroku" – zdradza Drew z ekipy Scan of the Month. - Te ukryte szczegóły tworzą otaczający nas świat, a za nimi wszystkimi stoją inżynierowie, którzy pracowali nad decyzjami, produktami i produkcją - dodaje.

Aparaty Polaroid i instax są "skanami miesiąca" w lutym 2022 roku. Zespół rozpoczyna wizualną podróż od Polaroida 600 AF, wprowadzonego na rynek w kwietniu 1997 roku. Kolejne skany pokazują nowoczesnego Polaroida Go, wprowadzonego 25 lat później. Trzeci i ostatni jest Fujifilm instax Mini 11 wydany w marcu 2020 roku.

Obraz
Obraz;

Wewnątrz Polaroid 600 AF, najstarszego z trzech skanowanych aparatów, można zobaczyć znaczną ilość okablowania i elementów mechanicznych. Na tomografii komputerowej Polaroida Go widać stosunkowo prostą konstrukcję optyczną wizjera, wbudowany akumulator litowo-jonowy czy mechanizm przekładni filmu.

Fujifilm instax Mini 11 ma zupełnie inną konstrukcję niż Polaroid – jest cieńszy i ma dłuższy obiektyw. Jego konstrukcja charakteryzuje się mniejszą ilością pustej przestrzeni i gęstszą elektroniką. Można też dostrzec wiele małych śrubek mocujących różne elementy, czego w zasadzie nie ma w żadnym z aparatów Polaroid. To interesujące zobaczyć tak odmienne podejście do podobnego produktu.

Obraz
Obraz;

Dokładne skany i animacje wszystkich aparatów można obejrzeć na oficjalnej stronie projektu Scan of the Month.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)