Przyczajone irbisy na zdjęciach. Znajdziesz je wszystkie?

Ismail Shariff zrobił genialne zdjęcia krajobrazowe, które są nie lada zagadką. Na każdym ukrywają się irbisy śnieżne. Na pierwszy rzut oka (na drugi i trzeci też!) trudno je zauważyć. Spędziliśmy kilka dobrych minut, zanim dostrzegliśmy wielkie koty zamaskowane na tle przyrody. Ten kamuflaż naprawdę działa!

Instagram
Instagram
Źródło zdjęć: © © Ismail Shariff /
Marcin Watemborski

Irbis śnieżny to to samo zwierzę, co leopard śnieżny, uncja czy pantera śnieżna. Te duże koty osiągają długość ciała do 125 cm bez ogona i ważą nawet do 52 kg. Samice są mniejsze niż samce. Ich łapy są krótkie, a ogon gruby i długi. Ogół futra ma kolor szary lub kremowy i jest przyozdobiony brunatnymi cętkami i plamami, dzięki czemu koty doskonale wtapiają się w otoczenie.

Ismail Shariff jest 41-letnim, bardzo doświadczonym zawodowym fotografem dzikiej przyrody. Ostatnie 10 lat spędził na obserwowaniu irbisów śnieżnych. Przez ten czas udało mu się zrobić kilka bardzo interesujących zdjęć, na których widać (a właściwie nie widać) jak działa kamuflaż tych zwierząt.

Patrząc na powyższe zdjęcia, spróbujcie znaleźć irbisy. My spędziliśmy naprawdę długą chwilę, by je dostrzec i naprawdę nie było to łatwe. Dzięki specyficznemu umaszczeniu, które natura dostosowała do terenu zamieszkiwanego przez te duże koty, wtapiają się one w otoczenie idealnie i nic dziwnego, że wydaje się, jakby ich w ogóle tam nie było.

Na pierwszym zdjęciu jest 1 kot, na drugim aż 3, na trzecim 2, na czwartym zaś jeden. Jeśli nie udało wam się znaleźć irbisów, rzućcie okiem poniżej. Ismail zaznaczył je kółkami. Mimo tego, i tak trzeba się nieźle przyjrzeć, bo nie idzie ich dostrzec w prosty sposób. To się dopiero nazywa maskowanie bojowe!

Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie.

  • Slider item
[1/1]

[h4]Wybierz najlepszą technologię roku i wygraj 5 tys. złotych!Wejdź na [url=https://imperatory.wp.pl/strona-glowna]imperatory.wp.pl[/url] i zagłosuj.[/h4]

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)