Przyszłość jest bliżej niż myślicie – oto Eyeborg, człowiek z kamerą zamiast oka
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rob Spence to filmowiec ze sztucznym okiem, który ostatnio zastąpił je bezprzewodową kamerą wtopioną w protezę. Oczywiście nie jest podłączona do jego mózgu, ale jest pierwszym urządzeniem rejestrującym prawdziwą perspektywę pierwszej osoby, wliczając w to mrugnięcia oraz rozglądanie się na boki. Zobaczcie, co kryje się za projektem Eyeborg.
Projekt Eyeborg rozpoczął się, kiedy filmowiec – Rob Spence – zadecydował po 26 latach, że chce mieć w swojej protezie oka kamerę. Tego zadania podjął się okulista Phil Bowen, który zaprojektował dwuczęściową obudowę sztucznego oko z elementami elektryki.
Następnym krokiem było zaangażowanie Kosty Grammatisa, utalentowanego inżyniera, który stworzy pierwszą na świecie kamerę zamontowaną w protezie oka. Na dodatek zrobił to na stole kuchennym Roba!
Stworzeniem systemu przekazywania danych między kamerą, a komputerem zajęła się firma RF-links, która na specjalne żądanie zamówienie autorów stworzyła mikro-transmiter na podstawie swoich dotychczasowych produktów. Został on ulepszony i zminiaturyzowany.
Ostatnią osoba, która dołączyła do zespołu był inżynier Martin Ling, który odegrał kluczową rolę w poskładaniu całego projektu w całość. Jego zadaniem było połączenie malutkiej bateryjki, kamery oraz transmitera w taki sposób, by oko Roba mogło bez problemu przekazywać dane do odbiornika.