"Psi Bohaterowie" to projekt portretowy bez zdjęć. Wszystko stworzyła sztuczna inteligencja

"Psi Bohaterowie" to projekt portretowy bez zdjęć. Wszystko stworzyła sztuczna inteligencja

Projekt "Psi Bohaterowie".
Projekt "Psi Bohaterowie".
Źródło zdjęć: © Facebook | Marjan Radovic
Marcin Watemborski
20.02.2023 13:24, aktualizacja: 22.02.2023 11:11

Projekt portretowy autorstwa Marjana Radovica jest dość interesujący. Jest to seria fotorealistycznych grafik, których tematem są "Psi Bohaterowie". Żeby był ciekawiej, Marjan nie złapał za aparat ani razu. Wszystkim zajęła się sztuczna inteligencja – przynajmniej od strony wykonawczej.

Marjan Radovic chciał zrealizować projekt poświęcony psom, lecz niekoniecznie myślał o wykorzystaniu do tego celu aparatu fotograficznego. Z pomocą przyszła mu sztuczna inteligencja, która wygenerowała fotorealistyczne grafiki psów, przedstawionych w mundurach wojskowych. Miały być wystylizowane w estetyce XIX w.

Artysta sięgnął po pomoc generatywnej sieci neuronowej, czyli specyficznej odmiany sztucznej inteligencji, która na podstawie swojej bazy danych potrafi stworzyć obrazy. W tym przypadku był to algorytm Midjourney, który cieszy się wśród artystów dużą popularnością. Końcowe obrazy zostały dopracowane w Photoshopie i aż trudno uwierzyć, że nie są zdjęciami. Wyglądają jak wysokiej jakości fotografie portretowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Celem Marjana było ukazanie psów jako bohaterów, by podkreślić ich znaczenie dla ludzi indywidualnie oraz dla ogółu społeczeństwa. Artysta uważa, że te zwierzęta zasługują na szczególne miejsce w naszych życiach m.in. ze względu na swoją lojalność, inteligencję i siłę. Na stronie internetowej fotografa zagościły aż 43 grafiki, które pokazują różne rasy psów w odmiennych stylizacjach.

Jeśli myślicie, że Radovic poszedł na łatwiznę, to jesteście w błędzie. Jego 20-letnie doświadczenie fotograficzne pozwoliłoby mu bez problemu osiągnąć podobny efekt. W tym przypadku wystąpił w innej roli – bardziej reżysera niż wykonawcy. To, gdy ktoś inny z technicznego punktu widzenia tworzy obrazek, przypomina nam pracę na dużych planach zdjęciowych pokroju dzieł Gregory’ego Crewdsona, który sam prawie nigdy nie wciska spustu migawki.

Sztuczna inteligencja została sprowadzona do roli narzędzia, które zrealizowało wizję fotografa. Czy to źle? Nie. Czy to wciąż fotografia? Technicznie nie, ale sam proces twórczy przebiegał podobnie. Zapewne Susan Sontag napisałaby o sztucznej inteligencji wspaniały felieton.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)