Rekordowa erupcja Hunga Tonga. Jego pióropusz było widać z kosmosu
Uchwycona na satelitach erupcja wulkanu Hunga Tonga-Hunga Ha'apai została potwierdzona jako największy wybuch atmosferyczny, jaki kiedykolwiek zarejestrowano przez współczesne instrumenty badawcze.
07.11.2022 20:42
Podmorska erupcja wulkanu Hunga Tonga, która wytworzyła najwyższy pióropusz, jaki kiedykolwiek zarejestrowano, została zmierzona przy użyciu wielowiekowej techniki fotografii stereoskopowej. Potężny wybuch, do którego doszło 14 stycznia, miał moc odpowiadającą ponad stu bombom atomowym. Jego siła spowodowała spustoszenie w przewodach komunikacyjnych w regionie południowego Pacyfiku i wywołała tsunami, które uderzyło w Tonga i Chile.
Naukowcy zbadali potężny wybuch
Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego wykorzystali zdjęcia z geostacjonarnych satelitów pogodowych, aby uzyskać nowe spojrzenie na to destrukcyjne wydarzenie. Satelity te obserwowały wulkan pod trzema kątami i uchwyciły sekwencję obrazów, które dokumentowały wybuchający pióropusz w 10-minutowych odstępach.
Zespół następnie wykorzystał nowatorską technikę pomiarową opartą na tak zwanym efekcie paralaksy, w którym pozycja obiektu wydaje się zmieniać, gdy patrzy się na niego pod różnymi kątami. Pomiar tych pozornych zmian w pozycji obiektu, na podstawie znanych odległość między satelitami, pozwolił zespołowi obliczyć odległość do pióropusza.
Pióropusz dotarł do mezosfery
Analiza wykazała, że w najwyższym punkcie pióropusz osiągnął wysokość 57 km, czyli znacznie wyższą niż 40-kilometrowy pióropusz wyrzucony z góry Pinatubo w 1991 roku. Jest to również pierwsza erupcja wulkaniczna, która przeniosła materiał przez troposferę i stratosferę, aby wstrzyknąć go bezpośrednio do mezosfery.
Jak podaje czasopismo Nature, pióropusz, który wybuchł nad powierzchnią morza, był sześciokrotnie wyższy od Mount Everestu i przewyższał wszystkie poprzednio zarejestrowane wybuchy wulkanów. "To było po prostu szalone. Jest o wiele wyższy i większy od wszystkiego, na co kiedykolwiek patrzyłem" – podsumował Simon Proud, naukowiec z Uniwersytetu Oksfordzkiego, który kierował badaniami.
Konrad Siwik, dziennikarz Fotoblogii