Reporter robił zdjęcia na dachu. Znaleziono go martwego na chodniku
Przypadek Jasona Hirschfelda pokazuje, że zawsze trzeba zachować ostrożność. Mężczyzna spadł z dachu 24-metrowego parkingu. Nie miał szans na przeżycie.
48-letni Jason Hirschfeld postanowił zrobić nocne zdjęcia z dachu parkingu w centrum Norfolk w Anglii, gdzie pracował. Krótko po północy w niedzielę 5. lutego 2023 roku ktoś zgłosił odnalezienie mężczyzny na dole. Ratownicy medyczni stwierdzili zgon na miejscu. Mimo tego, że na tę chwilę nie podano oficjalnej przyczyny śmierci, policja mówi, że nie podejrzewa udziału osób trzecich.
Hirschfled fotografował jako wolny strzelec dla wielu znaczących redakcji i agencji, w tym dla Associated Press, The Washington Post, Getty Images, USA Today, Sports Illustrated oraz wielu innych. Gdy wydarzył się wypadek, Jason nie realizował żadnego zlecenia. Kilka godzin przed śmiercią opublikował zdjęcia pokazujące zachód słońca nad brytyjskim Portsmouth.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy warto kupić notebook Predator Helios 300 z trójwymiarowym ekranem Spatial Labs?
Koledzy wspominają Jasona Hirschfelda jako bardzo pozytywnego człowieka. Fotografowanie było sensem jego życia i oddawał się mu w 100 proc. Reporter osierocił dwójkę dzieci. Przyczyny śmierci Jasona są wciąż badane przez policję.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii