Reuters zakazuje plików RAW. Czy format JPEG wraca do łask?
Najbardziej znana agencja prasowa na świecie – Reuters – zmienia swoją politykę dotyczącą freelancerów. Zakazała ona przesyłania zdjęć, które zostały wywołane z surowych plików. Fotografowie zostali zmuszeni do przekazywania tylko tych zdjęć, które oryginalnie zostały zapisane w formacie JPEG.
W tym tygodniu fotoedytorzy Reutersa przesłali do freelancerów, z którymi współpracują maila o następującej treści:
:
„Cześć, zgodnie z ogólnoświatową zmianą polityki firmy, chciałbym przekazać informację dotyczącą zmian przesyłania zdjęć przez freelancerów. W przyszłości nie przesyłajcie do Reutersa zdjęć, które zostały wywołane z plików RAW lub CR2. Jeśli chcecie robić zdjęcia w RAW-ach, to róbcie, ale pamiętajcie, żeby jednocześnie zapisywać je w JPEG-ach. Przesyłajcie nam tylko te, które zostały oryginalnie zapisane w JPEG, z jak najmniejszą postprodukcją (kadrowanie, korekcja poziomów itd.)".
Rzecznik Reutersa potwierdził tą informację tłumacząc, że decyzja została podjęta ze względów na prędkość pracy oraz etykę. Przesyłanie zdjęć w formacie JPEG wpłynie znacząco na szybkość przesłania gotowych zdjęć do klienta.
Według agencji fotografie, które znajdują się w ich bazie powinny jak najbardziej oddawać rzeczywistość, by spełniać normy estetyczne, ponieważ „nie ma tu miejsca na artystyczną interpretację aktualnych wydarzeń”.
Zdjęcia w surowych formatach są bardziej podatne na manipulacje obrazem. Z nowej polityki Reutersa wynika, że fotografie wywołane z RAWów odbiegają od rzeczywistości na rzecz kreacji i zniekształcenia prawdy widzianej przez fotoreportera.