Rodzice będą musieli wyrazić zgodne na korzystanie z social mediów. Dobry pomysł?

Mimo tego, że praktycznie każde medium społecznościowe – Instagram, Faceboook czy TikTok – mają jasną politykę dotyczącą dzieci, ochrony ich wizerunku oraz możliwości korzystania z platformy, stale coś jest nie tak. Amerykanie wpadli na pomysł. Rodzice będą musieli zgodę na korzystanie z social mediów przez ich pociechy.

Stan Utah (USA) wydał dwa nowe prawa, które ograniczają dzieciom dostęp do mediów społecznościowych.
Stan Utah (USA) wydał dwa nowe prawa, które ograniczają dzieciom dostęp do mediów społecznościowych.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Pexels
Marcin Watemborski

27.03.2023 13:56

W amerykańskim stanie Utah wejdą w życie dwie nowe ustawy, które ograniczają możliwość korzystania z mediów społecznościowych dzieciom poniżej 18 roku życia. Pierwsza z nich dotyka bezpośrednio posiadania konta w konkretnym medium, druga natomiast wprowadza ograniczenie czasu korzystania do godziny 22:30.

Obie ustawy mają za zadanie chronić najmłodszych – ich wizerunek w sieci, kontrolować wrzucane zdjęcia oraz ograniczyć negatywny wpływ mediów społecznościowych na psychikę dzieci. Wspomniane prawa narzucają na właścicieli platform obowiązek lokalnych usprawnień – dodatkową weryfikację wieku z zapisem o zgodzie rodziców oraz wyłączenie usług w godzinach 22:30-6:30.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wisienką na torcie są dodatkowe zapisy. Przede wszystkim młodzieży nie będą wyświetlane reklamy kierowane bezpośrednio do niej, jak tez nie będą zbierane informacje o nieletnich. Profile osób poniżej 18 roku życia nie będą wyświetlane w wynikach wyszukiwania. To wszystko ma chronić dobro dzieci – zarówno chodzi o wizerunek, zdrowie psychiczne, jak tez o niepożądany i przypadkowy kontakt z dorosłymi.

Na tę chwilę nie ma informacji, w jaki sposób wspomniane prawa mają być nadzorowane. Wiadomo jedynie, że wejdą w życie od 1 marca 2024 r. Wokół nowych zapisów pojawiły się liczne kontrowersje. Jako że USA jest znane ze wszelakich wolności, tak i tutaj przeciwnicy powołują się na pierwszą poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, mówiącej o wolności słowa.

Patrząc na to z perspektywy rodzica, nowe prawo w Utah wydaje się sensowne. Daje ono większą kontrolę nad dziećmi, ale przecież zakazany owoc kusi jeszcze bardziej niż ten dostępny na wyciągnięcie ręki. Miejmy nadzieję, że nowe ustawy nie przyniosą skutków odwrotnych do zamierzonych.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)