Rosyjscy fotografowie podświetlili zamarznięte jezioro, aby sfotografować samochód

Rosyjscy fotografowie podświetlili zamarznięte jezioro, aby sfotografować samochód
Źródło zdjęć: © © Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov
Hanna Rosół

27.04.2014 20:07, aktual.: 28.04.2014 09:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Fotografia reklamowa oferuje szeroką gamę opcji zaprezentowania danego produktu. Celem jest przyciągnięcie klienta, więc im bardziej innowacyjny i oryginalny pomysł, tym lepiej. Nie jest to proste, kiedy nie chce się odtwarzać dobrych koncepcji, tylko wymyślić coś zupełnie nowego. Kreatywność fotografów ze wschodniej Europy jednak i w tym wypadku nie zawodzi. Zobaczcie sesję samochodu, jakiej jeszcze nie było.

Dwóch rosyjskich fotografów, Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov, zwróciło na siebie uwagę wielu serwisów o fotografii i motoryzacji. Powodem tego jest sesja na podświetlonym jeziorze Bajkał!

Obraz
© © Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov

Fotografie wydają się niemożliwe do wykonania bez pomocy Photoshopa. Na swoich blogach Rosjanie udostępniają jednak zdjęcia z backstage'u i one rozwiewają wszelkie wątpliwości.

Obraz
© © Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov

Jak tego dokonali? Przygotowania wymagały wiele pracy. Pierwsze problemy pojawiły się przy poszukiwaniu źródła światła. Potrzebne było urządzenie odporne na działanie wody i mogące emitować światło o mocy minimum 1000 lumenów. Po długich poszukiwaniach panowie trafili na MagicShine MJ-810B, który posłużył do wykonania sesji.

Obraz
© © Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov
Obraz
© © Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov

Aby umieścić MagicShine pod wodą, Chistoprudov i Rykov musieli wywiercić otwór w lodzie o grubości około 1 m. Z pomocą przyszedł im miejscowy rybak.

Obraz
© © Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov
Obraz
© © Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov
Obraz
© © Dmitry Chistoprudov i Nikolay Rykov

Patrząc na efekt końcowy, trzeba przyznać, że był on wart tak dużego nakładu pracy. Co ciekawe, opisywana sesja jest już drugim podejściem rosyjskiego duetu do kadrów na zamarzniętej powierzchni jeziora. Wcześniej fotografowie robili zdjęcia za dnia, ale jak widać, chcieli pójść o krok dalej.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na ten temat, odwiedźcie blogi Chistoprudova i Rykova na LiveJournal. Jeżeli nie władacie biegle językiem rosyjskim, tłumaczenie postów opisujących kulisy sesji znajdziecie na English Russia.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (0)