Rosyjscy żołnierze ukradli aparat ukraińskiej rodzinie. Robili zdjęcia i trafili do sieci

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawiają się coraz nowsze doniesienia dotyczące skradzionego sprzętu. Są to nie tylko smartfony, słuchawki, pralki czy lodówki, ale również aparaty. Ten przykład pokazuje jak "bawią się" rosyjscy żołnierze na froncie. Skradzionym korpusem zrobili sobie zdjęcia, które teraz trafiły do internetu.

Zdjęcie z obozu wykonane przez rosyjskich żołnierzy skradzionym aparatem.
Zdjęcie z obozu wykonane przez rosyjskich żołnierzy skradzionym aparatem.
Marcin Watemborski

01.06.2022 | aktual.: 26.07.2022 13:17

Żołnierze ukraińscy z 24. Brygady Zmechanizowanej znaleźli na pokładzie zniszczonego rosyjskiego pojazdu opancerzonego aparat, który został skradziony ukraińskiej rodzinie. Była w nim karta pamięci pełna zdjęć – nie tylko oryginalnych właścicieli, ale również rosyjskich żołnierzy, którzy postanowili zrobić użytek ze skradzionego sprzętu.

Radia Wolna Europa wspomina, że znaleziony aparat to bezlusterkowiec Sony z matrycą APS-C z ładowarką i obiektywem. Na karcie pamięci było blisko 1000 zdjęć. Te sprzed końcówki lutego 2022 roku pokazują zwykłą rodzinę – widać, że aparat służył do dokumentowania wydarzeń i ważnych chwil. Znalazły się kadry z wakacji czy inne z ukończenia szkoły przez młodego mężczyznę.

11 kolejnych zdjęć oraz 3 filmiki to już kompletnie inna historia. Zobaczymy na nich roześmianych rosyjskich żołnierzy w polowym obozie. Bez najmniejszego problemu można by było ich zidentyfikować, ponieważ ich twarze są bardzo wyraźne. Kadry pokazują codzienne życie w okopach.

Rzecznik prasowy ukraińskiego wojska Nazar Ilnicki podkreśla, że ten aparat prawdopodobnie został zrabowany podczas działań wojennych na północy Hostomelu, o czym świadczą zdjęcia. Żołnierze, którzy szabrowali domy, porzucili sprzęt podczas odwrotu lub przeniesienia ich na wschód Ukrainy. Aparat odnaleziono w obwodzie ługańskim, czyli w tzw. Ługańskiej Republice Ludowej – separatystycznym terenie, kontrolowanym przez Rosjan i dążącym do wcielenia go do Rosji.

Zgodnie z informacjami przekazanymi na Facebooku 24. Brygady Zmechanizowanej Armii Ukrainy, los mężczyzn, którzy porzucili aparat, nie jest znany.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)