"Ryczący Lew" porwany z hotelu. Złodzieje podłożyli marną kopię

"Ryczący Lew" porwany z hotelu. Złodzieje podłożyli marną kopię

Portret Winstona Churchilla "Ryczący Lew" autorstwa Yousufa Karsha został skradziony.
Portret Winstona Churchilla "Ryczący Lew" autorstwa Yousufa Karsha został skradziony.
Źródło zdjęć: © Facebook
Marcin Watemborski
25.08.2022 13:57, aktualizacja: 25.08.2022 21:02

To zdjęcie Winstona Churchilla zna chyba każdy. Portret został nazwany "Ryczący Lew", tak samo jak ludzie mówili o samym polityku. Niestety po 24 latach wiszenia na honorowym miejscu w hotelu Chateau Laurier zdjęcie zniknęło, a rabusie podmienili oryginał na kiepski falsyfikat.

Chateau Laurier to hotel znajdujący się w stolicy Kanady, Ottawie. To właśnie tam przez 24 lata znajdował się portret wybitnego polityka Winstona Churchilla z 1941 r. Mimo że zdjęcie wisiało na honorowym miejscu w czytelni, niedawno zostało skradzione. Temat wyszedł na jaw dzięki spostrzegawczości jednego z pracowników.

Podczas sprzątania czytelni w Chateau Laurier, pracownik zwrócił uwagę na to, że rama jednego z portretów wiszących w pokoju nie pasuje do pozostałych pięciu. Wszystkie zdjęcia wykonał Yousuf Karsh, znany portrecista pochodzenia kanadyjsko-amerykańskiego.

Władze hotelu postanowiły skontaktować się z Jerrym Fielderem, który doglądał posiadłości Karsha. Mężczyzna stwierdził, że podpis na odbitce jest fałszywy. Wspomniał, że w chwili, gdy spojrzał na nazwisko na obrazie wiedział, że fotografię podmieniono. Pracował on z Karshem przez 43 lata.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co ciekawe, portret "Ryczącego Lwa" to jeden z prezentów Kersha dla zarządców hotelu, w którym wraz z żoną mieszkali przez 18 lat. Łącznie na rzecz Chateau Laurier zostało przekazane aż 15 oryginalnych prac portrecisty, z czego sześć wisiało w czytelni. Na tę chwilę pozostałe prace zostały usunięte z pomieszczenia i zabezpieczone.

Policja ani władze hotelu nie wiedzą, kiedy doszło do kradzieży, jednak udało im się ustalić przedział czasowy, w którym mogło to się stać. Chodzi o okres między 25 grudnia 2021 r., a 6 stycznia 2022 r. Nie wiadomo, jaką wartość miała skradziona praca. Od lat 90. XX wieku żadna odbitka nie została dopuszczona do sprzedaży aukcyjnej, ponieważ Yousuf Karsh przekazał swoje negatywy Bibliotece Narodowej i Archiwom Państwowym Kanady.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)