Samotna galaktyka, która pochłonęła sąsiadów, zarejestrowana przez NASA
Eksperci z obserwatoriów Chandra oraz Gemini dostrzegli bardzo odległą galaktykę, wokół której nie ma żadnej innej. Wszystko przez to, że ta jedna pochłonęła pozostałe. Postanowili przyjrzeć się bliżej galaktyce 3C 297.
Galaktyka 3C 297 znajduje się 9,2 mln lat świetlnych od nas. Jej funkcjonowanie jest nad wyraz ciekawe. W centrum obiektu znajduje się supermasywna czarna dziura, która pochłania wszystko dookoła. Cała galaktyka wygląda jak twór po wypaleniu i wybuchu grupy gwiazd. Dookoła nie ma nic innego, gdyż 3C 297 pochłonęła sąsiadów.
Naukowcy przypuszczają, że galaktyki, których się spodziewali wokół, zostały wciągnięte przez pole grawitacyjne największej z nich. Dookoła galaktyki 3C 297 znajdują się ekstremalnie gorące gazy i wygląda na to, że są one wciągane przez supermasywną czarną dziurę, oddaloną od niej o ok. 140 tys. lat świetlnych. Oddziaływania między obiektami zostały udokumentowane wcześniej przez obserwatorium Karl G. Jansky Very Large Array. W okolicy 3C 297 jest 19 galaktyk, które są poza zasięgiem jej oddziaływania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na podstawie badań 3C 297, astronomowie stwierdzili, że jest to najbardziej oddalony twór takiego typu, jaki kiedykolwiek udało się zaobserwować. Naukowcom trudno jest uwierzyć, że taki układ został stworzony zaledwie 4,6 miliarda lat po Wielkim Wybuchu. Nie podważa to jednak praw kosmologii, a jedyni uzmysławia, że grupy galaktyk powstawały bardzo szybko.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii