Scena jak z bajki. Mały miś jechał na grzbiecie matki i obserwował świat
W magicznym zakątku dzikiej przyrody, gdzie zielona tajemnica lasu spotyka się z niebieską łagodnością jeziora, rozegrała się urocza scena, którą można opisać jako prawdziwą bajkę. Na fotografiach uwiecznionych przez Chada Colliera, utalentowanego fotografa przyrody, widać niezwykłą chwilę — mały niedźwiadek brunatny "jechał" na grzbiecie swojej matki.
Scena, która zapiera dech w piersiach, ukazuje niedźwiedzia w pełnej krasie. Mały miś, wydawałoby się jeszcze niezbyt sprawnie poruszający się po świecie, lekko i z gracją unosi się na grzbiecie swojej potężnej matki. Jest to nie tylko urocze, ale również praktyczne, gdyż matka poluje na ryby na brzegu pobliskiej rzeki.
To niezwykłe zjawisko wprawiło w zachwyt fotografa, który przypuszcza, że mały niedźwiadek jest na lekcji łowienia ryb. Z pewnością uczy się od najlepszego nauczyciela, jakim jest jego własna matka. Kiedy ta wyrusza na łowy, jej młode z uwagą obserwuje, jak wykorzystuje swoje umiejętności, by zdobyć smakowity posiłek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy warto kupić słuchawki Technics EAH-AZ80?
Na zdjęciu widać, że niedźwiadek nie do końca jest zainteresowany łososiem, którego upolowała matka. Zamiast tego, z pełnym zaufaniem i bezpiecznym uściskiem, mały miś pozostaje na grzbiecie matki, ciesząc się podróżą po okolicy. To poruszający widok, który ilustruje więź i miłość, jaka istnieje między niedźwiedzicą a jej młodym.
Seria zdjęć powstała na Alasce. To tu niedźwiedzie brunatne od wieków panują nad bezkresnymi terenami – można je spotkać w lasach, nad rzekami i jeziorami. Chad Collier miał szczęście uwiecznić tę niezwykłą scenę, która rozgrzewa serca wszystkich miłośników przyrody.
Fotografie Colliera to nie tylko kadry natury, ale także historia o dążeniu do samorealizacji. Mały niedźwiadek, choć jeszcze zbyt młody, by polować na własną rękę, przejawia odwagę i ciekawość świata. To właśnie w takich wyjątkowych momentach fotografowie przyrody mają możliwość zatrzymania czasu i ukazania nam piękna, które nieuchronnie mijają. Ich prace przypominają nam o delikatnej równowadze między człowiekiem a przyrodą oraz o konieczności ochrony tych bezcennych skarbów.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii