Sesja ślubna z tornado w tle podbija Internet
Najbardziej niespodziewany gość na ceremonii ślubnej? Niszczycielskie zjawisko pogodowe w odległości nieco ponad 6 kilometrów od miejsca imprezy - w sam raz, aby zmieścić się w obiektywie fotografa.
28.05.2012 | aktual.: 28.05.2012 10:00
Caleb i Candra Pence na pewno długo nie zapomną swojego ślubu - i to wcale nie ze względu na wyjątkowo huczne świętowanie, ale podwójne tornado, które pojawiło się w odległości około 6,4 kilometra (według relacji wuja pana młodego) od plenerowego ołtarza.
Szczęśliwie dla nowożeńców para trąb zrobiła prezent weselnikom i nie drgnęła z miejsca przez całą imprezę - choć z drugiej strony może zdjęcia z ewakuacji byłyby jeszcze bardziej interesujące? Na szczęście/niestety, fotograf Cate Eighmey nie musiała się o tym przekonywać i mogła pozwolić sobie na luksus upozowania młodych ze złowróżebnymi słupami w tle.
Oto, jak wyglądała sytuacja w obiektywie amatorskiej kamery:
Pence Tornado Wedding
Ciekawe, czy tornada będą stanowić jakiś omen dalszego pożycia...
Źródło: PetaPixel