Sfotografowano poczwórną tęczę

Niemieckiemu miłośnikowi tęcz i fotografowi - Michaelowi Theusnerowi - udało się wykonać pierwsze zdjęcie, na którym widoczna jest tęcza o czterech wstęgach. Z jednym zastrzeżeniem...

Poczwórna tęcza czy mistyfikacja?
Poczwórna tęcza czy mistyfikacja?
Piotr Dopart

09.10.2011 | aktual.: 01.08.2022 14:29

Polowanie na poczwórną tęczę zaczęło się od teoretycznych dywagacji naukowców, wedle których zobaczenie jej możliwe jest w odpowiednich warunkach. Zgodnie z tymi założeniami chmury muszą być ciemne, a krople deszczu jednakowej wielkości. Sztuka ta udała się zresztą nielicznym - istnienie potrójnych tęcz zostało naukowo potwierdzone tylko kilkukrotnie w ciągu ostatnich kilkuset lat.

Dlaczego nie widać dwóch pozostałych wstęg? No cóż... Dlatego, że pozostałe dwie znajdują się za plecami Theusnera. No dobra, skoro tak, to co to za dowód? Otóż istnienie pozostałych wstęg można udowodnić za pomocą wyliczeń bazujących na prawach optyki. Sam fotograf przeprowadza argumentację na łamach magazynu "Applied Optics" ("Optyka Stosowana"). Jego praca dostępna jest pod tym linkiem.

Na fotografii widoczne są tak naprawdę właśnie trzecia i czwarta wstęga, które zostały uwydatnione przy użyciu specjalistycznego oprogramowania komputerowego. W normalnych warunkach "nadprogramowe" tęcze mogłyby pozostać niezauważalne. Nie dość, że powstają na skutek czterokrotnego odbicia światła, to jeszcze kierunek tego odbicia sprawia, że patrzy się na nie pod słońce.

Wszystko wskazuje na to, że wiele jeszcze możemy się dowiedzieć o tęczach. Nie tak dawno nie zdawaliśmy sobie sprawy, że mogą powstawać także w nocy. To jak, idziecie na polowanie?

Źródło: Polskie Radio

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Komentarze (0)