Ślad gwiazd i błyskawice. Astronauta podzielił się niesamowitym zdjęciem

Zdjęcie śladu gwiezdnego oraz potężnej burzy na Ziemi.
Zdjęcie śladu gwiezdnego oraz potężnej burzy na Ziemi.
Źródło zdjęć: © Reddit | Donald Petitt
Marcin Watemborski

13.09.2022 12:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Uwielbiamy zdjęcia robione z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Donald Pettit, który jest jednym z członków dawnej misji, podzielił się przepięknymi zdjęciami, które wyglądają niezwykle abstrakcyjnie. Na jednym z nich zobaczymy ślad gwiezdny oraz błyskawice zarejestrowane podczas burzy.

Donald Pettit, czyli astronauta i miłośnik fotografii będący kiedyś na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (International Space Station, ISS), właśnie dołączył do społeczności popularnego forum Reddit, gdzie zaczął wrzucać swoje zdjęcia z kosmosu. Już pierwsze zdjęcie wzbudziło niemałe emocje.

Wspomniany astrofotgoraf brał udział e 30. ekspedycji ISS w 2012 roku. Wówczas zarejestrował kadr, który nazwał "Lightning Bugs" czyli w tłumaczeniu "Świetliki". Ten kadr to 15 połączonych ze sobą 1-minutowych ekspozycji, które pokazały przepięknie to, co widać z ISS. Jako że już 10 lat temu NASA współpracowała z Nikonem, Donald miał do dyspozycji niezły sprzęt – była to flagowa lustrzanka cyfrowa Nikon D3S z obiektywem o ogniskowej 24 mm. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

 Zapytany o okoliczności powstania zdjęcia, astronauta odpowiada, że w tle można było dostrzec bardzo odległe gwiazdy, które zataczały okręgi na tle bezkresnej czerni, zaś na Ziemi szalała wówczas przepotężna burza i co chwilę uderzały pioruny. Zielona obwódka wokół ziemi nazywana jest przez naukowców "poświatą niebieską" i po prostu tak została ujęta przez aparat. To zjawisko to słaba emisja światła z atmosfery ziemskiej, co jest kompletnie innym zjawiskiem niż zorza polarna. 

15-minutowa ekspozycja nie jest jedyną, którą wówczas złożył Petitt. Na jego Instagramie można zobaczyć wersję 30-minutową, na której widać jeszcze lepiej wszystkie okręgi będące śladami gwiazd, lecz znacznie mniej piorunów, ponieważ burza zdążyła przejść już dalej wraz z obrotem planety. 

Więcej zdjeć znajdziecie na Instagramie Donalda Petitta

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii