Smartfon będzie ratował życie. Ma istotne zastosowanie medyczne

Podczas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 bardzo popularne stały się pulsoksymetry oraz smartbandy i smartwatche z opcją pomiaru saturacji krwi. Naukowcy opracowali sposób mierzenia stężenia tlenu we krwi za pomocą smartfona, więc w przyszłości z innych urządzeń będzie można zrezygnować w domowym wykorzystaniu.

Aparat w smartfonie może pełnić rolę pulsoksymetru.Aparat w smartfonie może pełnić rolę pulsoksymetru.
Źródło zdjęć: © Dennis Wise | Uniwersytet w Waszyngtonie
Marcin Watemborski

Co to jest i jak działa pulsoksymetr?

Pulsoksymetr to urządzenie służące do mierzenia saturacji krwi, czyli nasycenia jej tlenem. Wskaźnik mówi o tym, na jakim poziomie jest dotlenienie naszego organizmu, wyrażone w procentach. Zdrowe osoby mają saturację na poziomie 95-98 proc., palacze mają ten współczynnik niższy. Nasycenie krwi tlenem jest również kluczowe podczas badania pacjentów z chorobami układu oddechowego, jak np. COVID-19.

O ile lekarze stosują profesjonalne pulsoksymetry zakładane na palec i wyświetlające wyniki bezpośrednio na małym ekranie, tak w domowym zastosowaniu uznanie znalazły inteligentne opaski (smartbandy) lub smartwatche. Urządzenia te działają na podobnej zasadzie – pomiar jest nieinwazyjny i opiera się na pochłanianiu przez czerwone krwinki promieniowania o różnych długościach fal – czerwonego i podczerwonego. Przeważnie domowe pulsoksymetry i podobne urządzenia podają wartości między 70, a 100 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić słuchawki Acefast T6?

Smartfon zamiast profesjonalnego urządzenia

Naukowcy postanowili zbadać, czy zamiast pulsoksymetrów, do mierzenia saturacji krwi można wykorzystać smartfona. W dzienniku medycznym "Digital Medicine" został opublikowany artykuł, w którym przeczytamy o metodzie pomiaru wykorzystującej aparat smartfona oraz diodę LED - tę samą, która służy jako latarka lub lampa błyskowa.

Badacze z uniwersytetów w Waszyngtonie oraz San Diego opracowali algorytm, który po wyszkoleniu jest w stanie mierzyć nasycenie krwi tlenem. W ich badaniach wzięło udział sześciu pacjentów w wieku od 20 do 34 lat - trzech mężczyzn i trzy kobiety. Zostali poproszeni o noszenie konwencjonalnego pulsoksymetru na jednym palcu, zaś drugi mieli umieścić na kamerce smartfona. 

Aparat w smartfonie może pełnić rolę pulsoksymetru.
Aparat w smartfonie może pełnić rolę pulsoksymetru. © Dennis Wise | Uniwersytet w Waszyngtonie

Po podaniu pacjentom specjalnej mieszanki gazów, która sztucznie obniżyła zawartość tlenu w organizmie, smartfony wyczuły niską saturację aż w 80 proc. prób. Badanie smartfonem bazuje na podświetleniu palca i przetworzeniu każdego z trzech kanałów rejestrowanego przez kamerkę obrazu (czerwonego, zielonego oraz niebieskiego). Algorytm umie wychwycić zmiany w przepływającej krwi bez konieczności wstrzymywania oddechu. 

Wyniki są bardzo owocne. Wskazują na to, że algorytm działa dobrze i nie potrzebujemy dodatkowych urządzeń do pomiaru nasycenia krwi tlenem. Dzięki temu wiele osób, które będą potrzebowały szybkiego badania, będzie mogło je wykonać w domu, sięgając po smartfona. Jak zauważa współautor artykułu dr Matthew Thompson, to bardzo wygodne rozwiązanie i niedrogie, ponieważ nie wymaga zakupu dodatkowego urządzenia.

Naukowiec zwraca uwagę na przewagę smartfonów nad konwencjonalnymi pulsoksymetrami, którą jest możliwość natychmiastowego przesłania informacji po badaniu do personelu medycznego, by jak najszybciej udzielić pomocy pacjentowi. To sposób na uratowanie życie tysięcy ludzi – wystarczy położyć palec na kamerce. 

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie