SmugMug wykupuje Flickra. Być może portal zmieni się na lepsze
Flickr jest jednym z bardziej znanych portali do dzielenia się swoją twórczością online. Przez kilka ostatnich lat społeczność zaczęła opuszczać platformę, a rządy Yahoo doprowadziło do nawoływań o ”ponowne uczynienie Flickra świetnym”.
Nikt nie spodziewał się, że Flickr przyciągnie uwagę SmugMug – firmy, która zajmuje się zarządzeniem zdjęciami. Tak się jednak stało i portal przestał być dłużej własnością Yahoo, które doprowadziło do zmniejszenia się oddanej społeczności. Wielu fotografów ceniło sobie niezależność platformy.
Na Flickrze jest wiele interesujących funkcjonalności, a zdjęcia podlegają sprawdzonej ochronie prawa autorskiego – osobistego i majątkowego. Za pośrednictwem tego narzędzia można również sprzedawać zdjęcia, tudzież udostępniać je na licencji Creative Commons. Szczerze mówiąc – mnie nigdy nie przekonywał Flickr. Był dla mnie zbyt hermetyczny, a jego zasięg ograniczał się tylko do fotografów.
SmugMug + Flickr
Dzięki wykupieniu platformy, firma SmugMug zdobyła dostęp do milionów fotografów na całym świecie i według swojej filozofii – ma na pierwszym miejscu stawiać dobro ich twórczości oraz samych twórców. Nowy właściciel Flickra obiecuje również możliwość łatwiejszego rozpowszechniania oraz sprzedawania zdjęć, co jest dużym krokiem naprzód.
Podejrzewam, że istnieje duża szansa na powstanie ogromnej międzynarodowej platformy fotograficznej, która w przyszłości może stać się zagrożeniem dla portali takich jak ShutterStock. Wszystko zależy oczywiście od sposobu udostępniania zdjęć oraz ich cen. W kwestii promocyjnej – taki interes pewnie sam się nakręci, dzięki poczcie pantoflowej. Użytkownicy z chęcią będą polecali sobie najlepsza platformę, które umożliwi im zarobek, jeśli tylko będzie to opłacalne.
Po zamieszaniu Yahoo ze sprzedażą zdjęć do darmowego użytku na Flickrze, ich renoma znacznie spadła. Wykupienie medium przez SmugMug może znacznie poprawić sytuację wizerunkową Flickra oraz samo zarządzanie, co powinno ucieszyć wielu użytkowników. Czy nastaną nowe, lepsze czasy? Miejmy nadzieję, że przekonamy się już niedługo.