Sony A3000 – bezlusterkowiec, który udaje prostą lustrzankę
27.08.2013 13:03, aktual.: 26.07.2022 20:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Matryca 20,1 Mpix, 3-calowy ekran z tyłu, głęboki uchwyt z przodu… Nie, Sony A3000 to nie kolejny prosty aparat SLT z serii Alfa. To bezlusterkowiec z nowej rodziny, który wygląda jak mała lustrzanka. Tyle że nie ma żadnego, nawet półprzezroczystego lustra. Dzisiaj zadebiutowały także dwa obiektywy z bagnetem Sony E: Carl Zeiss Vario-Tessar T* E 16-70 mm f/4 ZA OSS i Sony E PZ 18-105 mm f/4 G OSS.
Kiedy na redakcyjną skrzynkę dotarły pierwsze oficjalne informacje na temat nowego aparatu Sony A3000, myślałem, że to kolejny prosty aparat SLT z serii Alfa. Urządzenie rzeczywiście wygląda jak mała, zgrabna lustrzanka z bagnetem E. Wewnątrz to jednak typowy bezlusterkowiec. Dlaczego więc A3000 nie należy do rodziny NEX? Ponieważ to pierwszy przedstawiciel zupełnie nowej serii.
Korpus to zgrabne połączenie ultrazoomów z serii Cyber-shot z małymi lustrzankami Alfa. Ważący niespełna 300 g Sony A3000 ma nieduży, ale dosyć głęboki uchwyt z przodu, pokrętło trybów u góry oraz nawigator z tyłu. Do tego tylko kilka przycisków, więc ergonomia jest dosyć prosta.
Na tylnej ściance ulokowano 3-calowy ekran LCD o kiepskiej rozdzielczości 230 tys. punktów. Przyznam, że dawno nie widziałem aparatu o tak słabym wyświetlaczu. Dziwny ruch ze strony japońskiego producenta, który przyzwyczaił nas do ekranów z najwyższej półki. Na szczęście nie zabrakło miejsca dla niedużego wizjera elektronicznego o rozmiarze 0,2 cala oraz rozdzielczości 200 tys. punktów, a także dla wbudowanej lampy błyskowej i złącza Multi Interface Shoe, umożliwiającego podłączenie lampy błyskowej czy mikrofonu.
Pod obudową znajduje się matryca Exmor APS HD CMOS o rozmiarze APS-C (crop 1,5x) i rozdzielczości 20,1 Mpix. Aparat pracuje z czułością w zakresie od ISO 100 do ISO 16000, a w trybie ciągłym osiąga dosyć niską prędkość do 3,5 kl./s. Jest też funkcja filmowania w jakości 1080 50i (formaty AVCHD lub MP4). Urządzenie wyposażono w 25-punktowy system AF opartego na detekcji kontrastu.
Sony A3000 to bardzo prosty aparat, skierowany raczej do początkujących fotografów. Wprawdzie nie zachwyca specyfikacją, ale ma mieć dosyć atrakcyjną cenę. Nie wiadomo jeszcze, ile A3000 będzie kosztował w Polsce, ale zachodnie serwisy podają cenę ok. 400 dol. w zestawie z obiektywem 18-55 mm. W przeliczeniu daje to ok. 1300 zł.
Wraz z aparatem zadebiutowały dzisiaj dwa nowe obiektywy: Carl Zeiss Vario-Tessar T* E 16-70 mm f/4 ZA OSS i Sony E PZ 18-105 mm f/4 G OSS z bagnetami E. Pierwszy z nich ma konstrukcję złożoną z 16 elementów ustawionych w 12 grupach. Szkło wydaje się ciekawym zamiennikiem kitowych zoomów - daje ekwiwalent ogniskowej 24-105 mm. Drugi obiektyw to pierwszy model z serii G do aparatów i kamer z bagnetem Sony E. Szkło ma się świetnie nadawać do filmowania, ponieważ wyposażono je w elektryczną regulację ogniskowej.
Po dłuższym oczekiwaniu w Polsce zadebiutował też PlayMemories Camera Apps – usługa, która umożliwia pobieranie i instalowanie dodatkowych aplikacji w aparatach. Producent opisuje ją tak:
26 września Sony planuje aktualizację „Smart Remote Control” do wersji 2.0, dodając możliwość kontrolowania autofokusa bezpośrednio z ekranu dotykowego swojego smartfonu lub tabletu. Dodatkowo, MF Assist pozwala na dokładne sprawdzenie ostrości portretów oraz zdjęć makro zrobionych telefonem lub za pomocą tabletu.