"Spadające gwiazdy" października - Drakonidy i Orionidy

"Spadające gwiazdy" października - Drakonidy i Orionidy

"Spadające gwiazdy" października - Drakonidy i Orionidy
Źródło zdjęć: © © Monika Homan / [Facebook](www.facebook.com/tutenhoman)
Monika Homan
05.10.2018 13:18, aktualizacja: 05.10.2018 15:18

Już w poniedziałek będziemy świadkami maksimum roju Drakonidów, czyli meteorów, które są pozostałością po komecie 21P Giacobini - Zinner. Jeśli tylko pogoda pozwoli, warto wybrać się za miasto i obserwować niebo.

Październik to świetny miesiąc z wielu powodów. Świat nabiera kolorów jesieni, mam urodziny, ale tez jest to miesiąc, w którym będziemy mogli zaobserwować aż dwa roje meteorytów. Już 8 października czeka nas maksimum roju Drakonidów, które są pozostałością po komecie 21P Giacobini - Zinner, którą można było zaobserwować w poprzednich miesiącach na niebie. 21 października będzie miało miejsce maksimum roju Orionidów, powiązanych z kometą Halleya.

Miejmy nadzieję na wzmożoną aktywności roju Drakonidów. Związana jest ona z powrotem komety w okolice Słońca. W 1933 roku w nocy z 9 na 10 października można było zaobserwować nawet 350 meteorów na minutę. Aktywność Drakonidów przypada między 6, a 10 października. Ósmego, podczas maksimum, Księżyc będzie tuż przed nowiem, więc obserwacja "spadających gwiazd" nie będzie utrudniona.

Radiant roju Drakonidów, czyli miejsce skąd zdają się wybiegać meteory, znajduje się w gwiazdozbiorze Smoka, który jest widoczny w Polsce przez cały rok. Drakonidy wpadają w atmosferę z prędkością 20 km/s, czyli bardzo powoli, jak na meteory, dlatego też ognisto-czerwone meteory pojawiają się na dłużej, niż przeciętne "spadające gwiazdy". Wybuch aktywności przewidywany jest tuż po zachodzie słońca. Pozostaje trzymać kciuki za dobrą pogodę.

Obserwowanie roju Orionidów niestety będzie utrudnione ze względu na to, że Księżyc będzie wtedy blisko pełni. Najlepiej je obserwować w drugiej połowie nocy, kiedy radiant roju znajduje się wysoko nad horyzontem - leży on na granicy gwiazdozbioru Oriona i Bliźniąt. Te w przeciwieństwie do Drakonidów są bardzo szybkie - osiągają prędkość do 66 km/s.

O tym, jak fotografować roje meteorytów możecie przeczytać w artykule na temat Perseidów.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)