Steve Burton przywraca człowieczeństwo byłym członkom gangów, usuwając ich tatuaże

Bez względu na to, jakie mamy zdanie na temat obrazów na skórze, zjawisko tatuaży członków gangów w naszym kraju jest czymś niesamowicie odległym i nierzeczywistym.

Gangi działające na terenach amerykańskich miast, to zjawisko, które w Polsce może być jedynie kadrem z filmu czy serialu. Obowiązujące członków restrykcyjne reguły przynależności i lojalności wyrażane były przez lata pod postacią tatuaży, pokrywających większą część ich ciał. Sposób traktowania ludzi używających tej formy "upiększania" swego ciała bardzo często odbywa się stereotypowo.

Fotograf Steve Burton, korzystając ze swoich umiejętności posługiwania się Photoshopem, postanowił pokazać ludzi skrywających się pod warstwami tuszu. Tak powstał projekt o nazwie "Skin Deep", w którym Steve zrobił sesje byłym członkom gangów, a następnie całkowicie usunął cyfrowo ich tatuaże.

Trzeba przyznać, że zdolność posługiwania się Photoshopem stoi u Burtona na niezwykle wysokim poziomie. Fotograf spędził na robieniu zdjęć dwa lata i 400 godzin przy Photoshopie. Na zdjęciach przed i po jednak nie koniec, całemu projektowi towarzyszą nagrane wywiady, a także zbiórka funduszy na Kickstarterze w celu wydania książki. Całe przedsięwzięcie było niesamowitą podróżą dla ludzi biorących udział w przedsięwzięciu.

Mogli zobaczyć siebie sprzed lat, w pewnym sensie cofnąć się do momentu, w którym wszystko się zaczęło. Ogrom emocji, jaki towarzyszył im przy oglądaniu zdjęć, jest niezwykle poruszający, zwłaszcza że ci ludzie nie są już związani z gangami. Tatuaże, to w sumie jedyne, co łączy ich z tamtym światem, który postanowili porzucić.

Ich historia zabiera nas w drogę przez maltretowanie, przemoc, uzależnienia od narkotyków, które towarzyszyły im przez większość życia. Dzięki projektowi Steve'a Burtona i wydaniu książki, w końcu mogą odzyskać ludzką twarz, zwłaszcza gdy większość społeczeństwa widzi tylko to, co powierzchowne.

Wielu spośród biorących udział w projekcie zdecydowało się na rzeczywiste usuwanie swoich tatuaży. Pomaga im w tym fundacja Homeboy Industries, prowadzona przez ojca Grega Boyle'a. Skupiają się na pomocy osobom, które pragną wydostać się spod wpływu i nacisku gangu, by móc wrócić do społeczeństwa. Przeprowadzają około 3000 darmowych operacji usuwania tatuaży każdego miesiąca.

Ludzie, którzy zdecydowali się zostawić życie przestępcze, dostali szansę zobaczyć się w innym świetle, niż przez ostatnie lata. Teraz mogą także pokazać innym, którzy uciekali się do traktowania ich stereotypowo, że pod tatuażami znajduje się po prostu człowiek.