Replika broni na sesji zdjęciowej. Plażowicze byli zaniepokojeni
Leniwe popołudnie na plaży, mnóstwo turystów i bawiące się dzieci. W takiej scenerii fotograf i modelka spacerowali z repliką karabinu. W kraju, w którym często zdarzają się incydenty z bronią palną takie sytuacje są ryzykowne.
Jeśli myślisz, że w stylizowanych sesjach zdjęciowych ogranicza cię tylko twoja wyobraźnia, jesteś w błędzie. Dowodem na to jest wydarzenie, do którego doszło na plaży w Aptos, w Kalifornii. Świadkowie uchwycili na zdjęciach przebraną kobietę oraz mężczyznę z aparatem fotograficznym. Jednak tym, co rzuca się w oczy najbardziej jest ogromny karabin niesiony przez modelkę.
Prawdopodobnie plażowicze byli świadkami sesji cosplayowej. Rekwizyt modelki był dopełnieniem jej stroju - postaci z filmu lub gry. Cosplay to nic innego jak zabawa w przebieranie i próba jak najwierniejszego odwzorowania postaci z mangi, filmów lub gier komputerowych.
Szeryf lokalnej policji w odpowiedzi na ten incydent wydał oświadczenie, w którym wyjaśnia, że noszenie broni palnej, nawet fałszywej, nie jest dobrym pomysłem. Choć zachowanie pary nie było agresywne, to policjanci muszą reagować nawet w przypadku fałszywego alarmu. Duża replika broni w miejscu publicznym budzi uzasadniony niepokój.
Sprawcy zamieszania nie zostali ukarani, warto jednak przypomnieć, że w Kalifornii prawo zabrania nosić publicznie broń, nawet fałszywą. Pamiętajmy o bezpieczeństwie planując sesję zdjęciową. To, co dla nas może wyglądać niewinnie, nie zawsze jest takie dla postronnego obserwatora. W uzasadnionych przypadkach starannie planowana sesja zdjęciowa może zakończyć się interwencją służb mundurowych.
