Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami

"Swell", czyli książka fotograficzna Mateusza pokazująca Bałtyk po sezonie, zdobyła uznanie międzynarodowe. Liczne nagrody, wyróżnienia i prezentacje potwierdzają umiejętne przełożenie na język fotografii osobistej tragedii związaną z rozstaniem.

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 1
Źródło zdjęć: © © Mateusz Sarełło
Piotr Kała
Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 2
© © Mateusz Sarełło

Dlaczego skierowałeś swój aparat na Bałtyk?

Na początku miał to być projekt dokumentalny o Morzu Bałtyckim. Jego realizacja miała polegać na podróżowaniu wzdłuż wybrzeża i fotografowaniu go po sezonie turystycznym. Chciałem pokazać polskie wybrzeże w jego naturalnym kontekście geograficznym, w jego różnorodności, która wcale nie musi kojarzyć się z tłumami turystów. Fotografowałem wtedy przy użyciu polaroidów - pierwsza część mojej książki składa się wyłącznie z polaroidów, ostatecznie w kontekście całej historii polaroidy pełnią funkcję widokówek, pamiątek z przeszłości.

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 3
© © Mateusz Sarełło

Książka jest podzielona na dwie części, dlaczego?

W podróżach nad Bałtyk towarzyszyła mi moja dziewczyna, aż do momentu naszego rozstania. Nie potrafiłem już realizować projektu według wcześniejszego planu. Zacząłem wracać do miejsc, w których byliśmy razem. Tu kończy się projekt, a zaczyna się osobista historia. Przestałem używać polaroidów, bo ich estetyka okazała się zupełnie nie pasować do stanu emocjonalnego, w jakim się znajdowałem. Wybór czarno-białego negatywu, dużego ziarna i kontrastu był efektem zmiany, która zaszła we mnie.

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 4
© © Mateusz Sarełło

Twoje zdjęcia działają na zmysły, ale na ile był to zamierzone cel już podczas powstawania zdjęć, a na ile efekt późniejszego opracowania, edycji?

W przypadku „Swell” nie możemy mówić o „pracy nad projektem”, czy „dążeniu do zamierzonego celu”. To historia, która dzieje się sama, która jest trochę niezależna ode mnie, ja jestem jej uczestnikiem. Chciałem to jakoś przetrwać po prostu. Jeździłem nad Bałtyk żeby coś zrobić ze swoimi emocjami. Fotografowałem zamiast „walić głową w ścianę”. To było działanie intuicyjne. Doraźnie mi to pomagało. Pomysł na zrobienie z tego książki pojawił się później.

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 5
© © Mateusz Sarełło

Należy tu podkreślić, że książka jest wynikiem mojej współpracy z kuratorem i edytorem Michałem Łuczakiem oraz z projektantką książki Anią Nałęcką. Michał jest moim przyjacielem i wiedział o historii rozstania od początku. Był bardzo blisko mnie, a jednocześnie potrafił zachować dystans niezbędny do zbudowania narracji zrozumiałej dla wszystkich. Dla mnie istotne jest jak ta historia jest odbierana przez ludzi, niekoniecznie związanych z fotografią. "Swell" to nie tyle książka fotograficzna, co osobista historia opowiedziana zdjęciami.

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 6
© © Mateusz Sarełło

Kim są ludzie, których portretowałeś? Czy są to przypadkowi, czy w jakiś sposób dobrani ludzie?

Ludzie, którzy pojawiają się w mojej książce to przypadkowi przechodnie spotkani w pobliżu morza. Nie mają oni bezpośredniego związku z moją osobistą historią, są jednak swoistym zwierciadłem. Wybrałem ich, ponieważ w swoim wyglądzie, zachowaniu, w naszej krótkiej relacji było coś, co kazało mi intuicyjnie fotografować. Ich wybór to określanie własnego stanu, wizualizacja nastroju, myśli, emocji.

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 7
© © Mateusz Sarełło

Jak dziś patrzysz na okres, w którym realizowałeś te zdjęcia? Czy dziś obraz Bałtyku byłby inny?

Praca nad „Swell” bardzo mnie zmieniła. Jako fotograf nie potrafię już „myśleć projektem”, nie potrafię już robić rzeczy, które nie są o mnie. Pracuję teraz nad historią, której nie da się sfotografować jeden do jednego. To dosyć złożony proces. Mam w sobie bardzo silne uczucie, szukam „lustra”, żeby w nim tę emocję odbić. W przypadku „Swell” tym lustrem był Bałtyk, to było zupełnie naturalne. Teraz muszę nie tyle poszukać, co bardziej zaczekać, bo takie lustro zawsze przychodzi samo, nie można go po prostu wymyślić.

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 8
© © Mateusz Sarełło

Czy od czasu tamtych zdjęć byłeś nad Bałtykiem? Wolisz Bałtyk zimą, czy latem?

Myślę, że ten kto zna "Swell", będzie znał odpowiedź na to pytanie. Nad Bałtykiem od tego czasu nie byłem.

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 9
© © Mateusz Sarełło

Mateusz Sarełło urodził się w 1978 roku w Warszawie. Ukończył Akademię Fotografii w Warszawie. Brał udział w programie mentorskim agencji Napo Images. Jego książka "Swell" zdobyła liczne nagrody i wyróżnienia m.in. znalazła się w finale nagrody na najlepszą książkę fotograficzną w Picture of the Year International.

Jego książkę "Swell" w cenie 80zł można nabyć tutaj

Swell. Osobista historia Mateusza Sarełło opowiedziana zdjęciami 10
© © Mateusz Sarełło
Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie