Światło, kolor, ruch! [inspiracja]
Fotografia kinetyczna to technika dobrze znana, ale zawsze efektowna. Niektórzy lubią zdać się na los i podrzucić aparat, aby uzyskać niespodziewany efekt. Znaleźliśmy w sieci kilka ciekawych przykładów dla inspiracji. To temat, który nigdy się nie nudzi.
W najlepsze trwa już sezon bożonarodzeniowy i z każdej strony otaczają nas tysiące dekoracyjnych światełek. Świąteczny klimat można wykorzystać do kreatywnej zabawy z malowaniem światłem – następna taka okazja zdarzy się dopiero za rok.
Aparat, długi czas naświetlania, dobry refleks i mocne nerwy – oto zestaw, którego potrzebuje amator fotografii kinetycznej, zwanej też z angielska camera tossingiem. Celem jest zabawa światłem i uzyskanie możliwie niespodziewanego efektu, a środkiem - zrobienie zdjęcia podrzuconym do góry aparatem. Oczywiście to dosyć ryzykowna loteria, zwłaszcza kiedy stawiamy na szali nasz ulubiony sprzęt. Krótkie filmowe wprowadzenie do tematu i rady, jak uzyskać konkretne kształty (linie, spirale, okręgi), można zobaczyć na filmie przygotowanym przez Wired.com. Hop!
Dla tych, którzy obawiają się o swój aparat, są bezpieczniejsze odmiany fotografii kinetycznej. Sposobów jest wiele – najważniejsza zasada jest taka, aby aparat był w ruchu, gdy migawka jest otwarta. Można bujać się na huśtawce, kręcić na karuzeli albo podskakiwać, jednocześnie robiąc zdjęcie. Poziom ryzyka jest o wiele niższy, a frajda może być podobna. Choć największe wrażenie robią wzory uzyskane w ciemności, fotografią kinetyczną można pobawić się również w dzień, uzyskując interesująco zdeformowane kształty, efekt „wiru” lub obraz zbliżony do fotografii techniką slit-scan.
[solr id="fotoblogia-pl-31235" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/3661,twoj-iphone-potrafi-malowac-swiatlem" _mphoto="mzl-wwjbyfzy-320x480-75--c35068b.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2434[/block]
Bardziej zaawansowana technika to malowanie światłem. W nim podstawową zasadą również jest długi czas naświetlania, ale to już my sami ustalamy kształty i formy, jakie chcemy uzyskać na zdjęciu. Aparat ustawiamy na statywie, manualnie dobieramy właściwą ostrość, a potem już „dyrygujemy” światłem, rysując pożądany wzór. Czas otwarcia migawki dobieramy w zależności od tego, jak skomplikowany jest rysunek. Kilka przydatnych rad można znaleźć w naszym wideoporadniku.
[solr id="fotoblogia-pl-18888" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://fotoblogia.pl/4337,wielka-bitwa-namalowana-swiatlem-klatka-po-klatce-wideo" _mphoto="zrzut-ekranu-2010-06-09--d180754.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]2435[/block]
Zdjęcia w galerii pochodzą z serwisu Flickr, w którym funkcjonuje kilka grup zainteresowanych fotografią kinetyczną.