Szczegół czy ogół - co pokazać na zdjęciach

Szczegół czy ogół - co pokazać na zdjęciach

Szczegół czy ogół - co pokazać na zdjęciach
Jakub Kaźmierczyk
30.06.2014 12:28, aktualizacja: 30.06.2014 14:28

Dzisiaj pomówimy o tym, kiedy warto pokazać szczegół, a kiedy ogół, i kiedy warto połączyć te dwa elementy.

Podczas fotografowania przede wszystkim musimy włączyć myślenie. Nieważne, czy mamy w rękach średni format czy niedrogiego smartfona. Bardzo często oglądam zdjęcia, które są do bólu nijakie, i nie mam pojęcia, co autor chciał przekazać. Oczywiście, wiadomo, że nie będziemy się tak mocno skupiać podczas fotografowania rodziny przy stole, ale jeśli chcemy zrobić interesujące podczas podróży czy zwykłego wyjścia do miasta, powinniśmy nauczyć się patrzeć.

Co on wypisuje? - możecie pomyśleć. Przecież każdy gdzieś patrzy. Owszem, ale powinniśmy nauczyć się patrzeć jak fotografowie, czyli patrzeć na to, jak rozkłada się światło, wyszukiwać smaczki otoczenia, patrzeć na kadr jako na ogół, ale także dostrzegać szczegół.

Obraz

Muszę przyznać, że jeszcze do niedawna byłem zwolennikiem bardzo szerokich kadrów. Niemal z każdego wyjazdu przywoziłem mnóstwo panoram, które następnie żmudnie sklejałem. Zależało mi na bardzo ogólnych planach. Skutek był taki, że miałem sporo zdjęć z różnych miejsc, które niestety wyglądały dość podobnie. Często zabierałem w podróż obiektyw 70-200/2.8, ale rzadko kiedy chciało mi się go nosić. Poza tym zawsze dochodziłem do wniosku, że za pomocą tak długiej ogniskowej trudno będzie pokazać dane miejsce.

Rzeczywiście, jeśli używa się długiej ogniskowej, niełatwo uchwycić np. cały wrocławski rynek, ale jest to sposób, aby wyeksponować jego detale. Moim zdaniem dobrym ćwiczeniem jest przejście się po mieście z obiektywem stałoogniskowym o dość dużej ogniskowej. Wiem, że to poradnik dotyczący fotografii mobilnej, ale większość z nas ma jakiś stary aparat cyfrowy z 3-krotnym zoomem - to w zupełności wystarczy do takiego ćwiczenia. Należy ustawić zoom około 50-100 mm i dzięki temu dostrzeżemy znacznie więcej detali.

Obraz

Przeglądam swoje zdjęcia, które zrobiłem 2 lata temu w Porto, i widzę, że są to niemal same szerokie plany. Owszem, miło się je ogląda, ale gdybym spojrzał na nie jako widz, który nigdy nie był w Porto, zobaczyłbym ładny reportaż z wycieczki zupełnie pozbawiony lokalnych smaczków, detali. Kiedy leciałem w to samo miejsce tej zimy, oprócz bardzo szerokiego obiektywu zabrałem również dłuższy, aby móc lepiej wyeksponować detal. Nie oznacza to wcale, że szerokokątnym obiektywem nie da się pokazać detalu. Trudniej go jednak znaleźć i trzeba zrobić kilka kroków do przodu. Używanie dłuższej ogniskowej jest dobrym ćwiczeniem, bo wymusza wyszukiwanie detali.

Tavira - uliczka i kołatka dostrzeżona w drzwiach
Tavira - uliczka i kołatka dostrzeżona w drzwiach

Podczas zeszłych wakacji, które spędzałem na południu Portugalii, zdjęcia robiłem głównie obiektywem 17-40, który mistrzem detalu nie jest, z uwagi na bardzo szeroką ogniskową. Jednak nauczony doświadczeniem starałem się wyszukiwać detale i mimo szerokiej ogniskowej pokazywać je na zdjęciach. Wystarczy spojrzeć na wąskie uliczki Taviry: sfotografowane jako całość prezentują miejsce. Kiedy jednak zobaczyłem drzwi wyposażone w charakterystyczne kołatki, nie mogłem przegapić takiej okazji. Zrobiłem mnóstwo zdjęć.

Obraz

Podobnie wygląda sytuacja na plaży. Bardzo często chcemy pokazać jak najwięcej: silimy się, gimnastykujemy, aby ukazać jak najszerszy plan. Ale warto też zwrócić uwagę na detale: chociażby żyjątka, które plączą się nam pod nogami. Bardzo podobają mi się także zagraniczne oznaczenia ulic. Często są wykonane z drobnych kafelków lub wykute w kamieniu.

Obraz

Ale czy tylko szczegół? Skupiłem się głównie na tym, ale nie możemy zapomnieć o ogóle. Większość osób fotografujących smartfonami przywiązuje wagę do ogółu, zupełnie pomijając szczegóły, stąd ukierunkowanie w tę stronę. Moim zdaniem nie ma prostej recepty: szczegół z ogółem muszą się uzupełniać, opowiadać jakąś historię. Jak wykazałem na przykładzie z uliczką i kołatką: sama kołatka nie pokaże miejsca, a sama uliczka nie do końca odda klimat miejsca.

Obraz

Ale jak zrobić to smartfonem? To sedno dzisiejszego poradnika. Ja podczas wyjazdów staram się używać głównie aparatu, jednak wiele osób zabiera ze sobą tylko smartfona. Kiedy chodzimy po plaży czy mieście, starajmy się patrzeć nie tylko na całość. Czasami wystarczy spojrzeć w górę, żeby zobaczyć ciekawe płaskorzeźby, albo w dół, żeby dostrzec psa leżącego w zabawnej pozie czy biegnącego bokiem kraba.

Obraz

Miejmy zatem oczy dookoła głowy, pokazujmy ogół, ale nie zapominajmy uzupełnić go detalem. Nie będę podawał technicznych wskazówek, ponieważ znajdziecie ich sporo w naszych poprzednich poradnikach. Nie zapominajcie o nich. Ten poradnik ma przede wszystkim szerzej otworzyć Wam oczy. I nie ma znaczenia, czy fotografujecie aparatem czy smartfonem.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)