Szeptuchy, czyli znachorzy na klasycznych zdjęciach Kuby Kamińskiego
Marcin Falana
Kuba Kamiński znalazł interesujący temat na dokument i sfotografował go w klasycznej czarno białej stylistyce. Szeptuchy to potoczna nazwa znachorów, którzy uważają, że mają dar od Boga, dający im moc leczenia różnego rodzaju chorób i bólu fizycznego. Materiał ten zajął 2. miejsce w kategorii Best Published Picture Story (smaller markets) w konkursie The Best of Photojournalism 2015.
Szeptuchy leczą swoich pacjentów w swoich domach lub miejscach błogosławionych, kilka kilometrów od wsi, w których mieszkają. Większość z nich za seans nie pobiera opłat mówiąc, że są zobowiązane przed Bogiem do udostępniania swoich mocy innym.
Szeptuchy mają swoich stałych pacjentów z najbliższych wsi i ludzi z całej Polski, a nawet świata. Są częścią lokalnej kultury od setek lat, wpisują się w mistycyzm i symbolikę Podlasia. Szeptuchami są starsze kobiety, a czasem mężczyźni zwani Szeptunami, których w Polsce już praktycznie nie ma.
Reportaż powstał na przestrzeni trzech lat i jest owocem wielu podróży na Podlasie i dwóch wypraw fotografa na Białoruś. Autor musiał poświęcić dużo czasu na pozyskanie zaufania bohaterów co pomogło także przy fotografowaniu ich pacjentów. Jak pisze Kuba Kamiński „(…) po dziś dzień, cały czas działa na mnie magia Podlasia i podświadomość każe mi wracać. W pewien sposób uzależniłem się od tego dziwnego spokoju podszytego wielką tajemnicą magicznych rytuałów panującego na Podlasiu.”