Szeryf z Teksasu zakazał fotografowania zwięrząt w schronisku
09.07.2011 14:30, aktual.: 01.08.2022 14:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
David Walker, szeryf z Wise County w Teksasie wydał zakaz fotografowania zwierząt znajdujących się w schronisku. Motywem decyzji okazała być się troska o dobry wizerunek zwierząt, które rzekomo wyglądają na fotografiach tak, jakby znajdowały się w więzieniu. W wyniku nowego prawa adopcja bezdomnych zwierząt w Wise County spadła o dwie trzecie.
Bardzo nie lubię generalizowania dotyczącego ludzkiej inteligencji, ale będąc w USA wiele nasłuchałem się o mieszkańcach Teksasu. Najczęstszy epitet, którym określano ludzi z tego stanu to Redneck, czyli po naszemu głupek. Zdaje się, że takie określenie doskonale opisuje młodego szeryfa, którego decyzja o zakazie fotografowania bezdomnych zwierząt powodowana troską o ich wizerunek przyczyni się bezpośrednio do uśpienia wielu z nich.
Zdjęcia zamieszczane regularnie na Facebookowym koncie Wise County Animal Shelter przyczyniały się uratowania wielu zwierzęcych istnień. Obecnie, gdy obowiązuje zakaz, adopcja zmniejszyła się o dwie trzecie. Co prawda zakaz nie dotyczy pracowników schroniska, jednak nie mają oni czasu by zająć się regularnym ogłaszaniem swoich podopiecznych w serwisie Facebook.
Dodatkowo strona schroniska zmieniła swoją nazwę na Facebooku z Wise County Animal Shelter na Wisecounty Animalshelter, co znacznie utrudnia odnalezienie jej w wynikach wyszukiwania Google. Inicjatywa szeryfa spotkała się ze sporą dezaprobatą społeczną, co może jednoznacznie przekreślić losy jego przyszłej kariery. Mnie dziwi jednak co innego. Rozumiem, ze Ameryka przeżywa obecnie kryzys związany z doprowadzenim do przesady tak zwanej poprawności politycznej, ale ograniczanie inicjatywy obywatelskiej jaką było niewątpliwie zamieszczanie zdjęć bezdomnych zwierząt, jest ciosem w podstawy ustroju politycznego Ameryki, gdzie jednak oddolna aktywność społeczna była szalenie istotna.
Z jednym szeryfem rozprawił się kiedyś Bob Marley. Wygląda na to, że następny sam strzelił sobie w stopę.
Źródło: PIXIQ.COM