Szwedzi znaleźli białuchę z rosyjską kamerą. Może być szpiegiem
Na pewno słyszeliście niejednokrotnie historie o kreatywnym podejściu wojsk rosyjskich z czasów ZSRR do wykorzystywania zwierząt w walce. Okazuje się, że w XXI wieku te dążenia się nie zmieniły. Pochwycona przez Szwedów białucha arktyczna z kamerką może być szpiegiem Federacji Rosyjskiej.
02.06.2023 10:30
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że zwierzę było wyposażone we współczesny sprzęt. Ta białucha arktyczna pierwszy raz była widziana ok. 4 lat temu i miała przyczepioną do siebie kamerkę GoPro z podpisem, że jest to sprzęt pochodzący z Petersburga. Teraz została dostrzeżona w Szwecji.
Białucha arktyczna, którą nazwano Hvaldimir, jest interesującym przypadkiem Już w kwietniu 2019 r. Norwedzy uważali, że zwierzę jest wytrenowane tak, by szpiegowało na rzecz Rosji. Chociaż brzmi to absurdalnie, jest to prawdopodobne. Wówczas białucha była widziana w okolicy wyspy Ingoya, oddalonej o ponad 400 km od Murmańska, gdzie stacjonuje rosyjska flota.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już wtedy norweskie służby były dość poruszone tematem i wszczęto śledztwo, które potwierdziło to, że zwierzę naprawdę mogło być szkolone do szpiegowania. Od tamtego czasu Hvaldimir podróżował przez kilka lat na południe Norwegii, aż w końcu dotarł do Szwecji.
Biolodzy morscy mają jednak wątpliwości, czy na pewno to szkolenie szpiegowskie skierowało zwierzę na szwedzkie wody. Sebastian Strand z organizacji OneWhale mówi, że być może samiec białuchy przeniósł się na inne wody w poszukiwaniu przyjaciół lub miłości. Te zwierzęta są bardzo towarzyskie i źle się czują w samotności. Eksperci mówią, że Hvaldimir prawdopodobnie nie spotkał żadnej innej białuchy arktycznej od czasu wpłynięcia na wody Norwegii.
Beautiful Footage of Spywhale Hvaldimir | OneWhale.org
Wracając do oskarżeń Hvaldimira o szpiegostwo, Rosja nigdy oficjalnie nie potwierdziła zarzutów. W przeszłości przedstawiciele Federacji Rosyjskiej zaprzeczyli temu, że ich armia trenuje ssaki morskie celem prowadzenia wywiadu. W 2019 r. Viktor Baranets zapytał ironicznie podczas wywiadu, czy ludzie naprawdę myślą, że gdyby Rosja wysyłała szpiegowskie białuchy, doczepiłaby do nich karteczkę z adresem.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii