Tadź Mahal tonie w śmieciach. Byli tam polscy podróżnicy

Lato to okres, w którym oddajemy się beztroskiemu wypoczynkowi i zwiedzaniu różnych zakątków świata. Przywozimy z naszych podróży mnóstwo zdjęć i chwalimy się nimi w mediach społecznościowych. Niech znajomi zazdroszczą. Ciekawe, czy pozazdrościliby, gdyby zobaczyli, jak naprawdę wyglądają popularne miejsca turystyczne.

Tadź Mahal tonie w śmieciach. Byli tam polscy podróżnicy
Źródło zdjęć: © © Kasia i Kostek Strzelscy / [Content Travelers](https://www.facebook.com/content.travelers)
Marcin Watemborski

01.07.2019 | aktual.: 01.07.2019 12:44

Trafiłem w weekend na stronę Content Travelers na Facebooku. Od razu rzuciła mi się rzucił w oczy ostatni post, w którym Kasia, autorka bloga, pisze o swojej podróży do Tadź Mahal. Miejsca chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Widok pięknego, białego mauzoleum widział każdy. ”Świątynia miłości” jest co roku odwiedzana przez tysiące turystów.

Podczas rocznej podróży dookoła świata Kasia i Kostek Strzelscy zwiedzaj Indie i Tadź Mahal była jednym z punktów na ich szlaku. Przyjemność z odwiedzin tego miejsca szybko zamieniła się w rozgoryczenie. Na miejscu blogerzy spotkali dziewczynę z USA, która poleciła im świetną miejscówkę na zdjęcie o zachodzie słońca – tuż nad rzeką Jamuną, gdzie można zrobić cudowne zdjęcie ze świątynią, skąpaną w złocie wieczornych promieni. Niestety nie wszystko jest takie piękne, jak widać na Instagramie.

Po dotarciu na miejsce oczy podróżników prawie zalały łzy. Wizja pięknego miejsca runęła, gdy pojawiła się gorzka prawda. Święta rzeka, tuż obok jednego z cudów świata UNESCO stała się dzikim wysypiskiem śmieci. Tak, dobrze widzicie – te tony śmierdzących odpadów to praktycznie najbliższe sąsiedztwo Świątyni zakochanych. Ludzie powinni zastanowić się, w jakim kierunku zmierza świat. Pomyśleć o ekologii i zadbać o odpowiednie przetwarzanie śmieci w każdym regionie, bo za kilkanaście lat dosłownie utoniemy w śmiechach.

Więcej zdjęć z podróży Kasi i Kostka możecie znaleźć na ich Facebooku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)