Takiej odsłony Korei Północnej jeszcze nie widzieliście. 3DPRK to prawdopodobnie najtrudniejszy projekt fotograficzny na świecie
Sfotografować Korę Północną nie jest łatwo. Ale zrobić to w formie zdjęć 3D dwoma aparatami i później zorganizować pierwszą w historii wystawę zagranicznego fotografa - to jest dopiero sztuka. Opisujemy historię fotografa, któremu się to udało.
Matjaz Tancic, fotograf słoweńskiego pochodzenia, podjął się niesamowitego projektu, w którym postanowił ukazać Koreę Północną, jakiej nie znamy. W jego cyklu nie zobaczymy tylko zwykłych zdjęć, lecz fotografie 3D z miejsc, po których można się poruszać w ograniczony sposób.
Tancic postawił sobie naprawdę trudne zadanie, ponieważ Koreę Północną określa się mianem najbardziej wyizolowanego kraju świata. Państwo kontroluje wiele stref życia mieszkańców. Każdy turysta ma przyznawane specjalne zezwolenie oraz przewodnika, który dokładnie kontroluje jego poczynania. Codziennie spotykamy się tam z działaniami propagandowymi oraz kontrpropagandowymi, mającymi miejsce na terenie Korei Północnej. Ten kraj szokuje i zadziwia cały świat.
Kolejna trudność to technika, którą wybrał autor. Fotografie 3D wykonuje się specjalnym sprzętem, zazwyczaj dwoma aparatami naraz. Pierwsze trójwymiarowe fotografie powstały za sprawą Charlesa Wheatstone'a, który opracował zdjęcia stereoskopowe w połowie XIX wieku. Wymagały one specjalnego sprzętu do rejestrowania oraz ich oglądania. Współcześnie również stosuje się stereoskopowy system nagrywania wideo – możemy tego doświadczyć w kinach na filmach 3D lub w wielu produkcjach telewizyjnych. Znacznie rzadziej wykorzystuje się tę technikę przy fotografowaniu. Matjaz postanowił wykorzystać ten deficyt i zrealizować naprawdę świetny projekt.
Fotograf zbudował specjalny rig, który umożliwia mu zamocowanie w jednej płaszczyźnie dwóch aparatów. Średni odstęp między ludzkimi oczami wynosi 6,4 centymetra. Oznacza to, że ustawiając urządzenia w takiej odległości od siebie, można uzyskać później trójwymiarowy obraz. W praktyce jest to o wiele trudniejsze, ponieważ na podstawie konstrukcji obiektywów mają one różną ogniskową. Obliczenia autora projektu musiały uwzględniać właśnie tę wartość oraz odległość obiektu od matrycy światłoczułej. Jednakże ciągłe obliczanie parametrów nie było możliwe podczas realizacji materiału w Korei Południowej, co widać na zdjęciach i filmie. Wiele ujęć zostało nagranych „z ręki” przy wykorzystaniu techniki o nazwie „cha cha”.
Nicholas Bonner z Koryo Studio wstawił się za Matjazem i pomógł mu zdobyć wymaganą zgodę po tym, jak zobaczył jego trójwymiarowe zdjęcia mody. Otrzymanie specjalnego zezwolenia było długotrwałym procesem, który zajął aż osiem miesięcy. Władze państwowe musiały wiedzieć, co ten projekt wniesie do kultury Korei Północnej. Po wielu wyjaśnieniach fotograf otrzymał stosowne dokumenty.
Jest to pierwszy projekt fotograficzny, który był w pełni legalnie realizowany przez obcokrajowca na terenie Korei Północnej oraz został wystawiony publicznie. Realizacja cyklu wymagała od Tancica zgromadzenia i przetransportowania dużej ilości sprzętu, którego w przypadku awarii nie mógł naprawić na miejscu. Koniec końców, Matjaz wziął ze sobą korpusy Nikon D810 z obiektywami Nikkor AF-S 24-70 mm f/2.8G ED, 2 kompakty Nikon Coolpix A, oświetlenie Elinchrom Quadra oraz lampy Nikon SB900. To spora masa sprzętu, zwłaszcza jak na obcokrajowca, który z założenia nie mógłby tam normalnie fotografować.
W niedługim czasie przewodnicy Matjaza zaprzyjaźnili się z nim, a nawet zaczęli pomagać w zdjęciach. Oczywiście wciąż musieli przestrzegać państwowych zasad bezpieczeństwa i sprawdzali, co fotografuje autor projektu. Plusem przyjaznego nastawienia twórcy dzieła jest to, że nadzorcy pozwolili mu na umieszczanie w Internecie postępów jego pracy za pomocą łączności 3G.
Projekt został pokazany publicznie na wystawie w Pyongyang, na festiwalu Pekin Fine Arts w Hongkongu i Pekinie, Szwajcarii oraz na Litwie. Podczas przedstawienia cyklu na Słowenii pojawiła się reprezentacja ambasady Korei Północnej, która upewniła się, że władze zostały pokazane w odpowiedni sposób. Koreańczycy stwierdzili nawet, że projekt jest „naprawdę dobry”. Obecnie wystawa znajduje się w Asia Society w teksańskim Houston, a za dwa miesiące zagości w Nowym Jorku w USA.
Zestaw trójwymiarowych odbitek wraz z plastikowym urządzeniem do ich oglądania dostępny jest na stronie Photo-Eye. Więcej na temat samego projektu przeczytacie na stronie fotografa.