Kolorowe zdjęcia z II wojny światowej rzucają nowe światło na historię świata
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Podczas II wojny światowej Brytyjskie Ministerstwo Informacji kontrolowało treści, które wypływały do prasy, w tym zdjęcia. Większość z nich była czarno-biała, jednak pod koniec konfliktu powstało około 3000 kolorowych fotografii. Imperial War Museum wydało nową książkę, w której znalazła się część tego niezwykłego zbioru. Część z tych fotografii można obejrzeć po raz pierwszy od ponad 70 lat.
Kolorowe fotografie powstały w latach 1942-45. Te, które przetrwały, w 1949 roku trafiły do zbiorów brytyjskiego Imperial War Museum. Obecnie zdjęcia stanowią kolekcję o nazwie ”Druga wojna światowa w kolorze”.
Większość ludzi, żyjących współcześnie, wyobraża sobie ogromny konflikt zbrojny, którym była II wojna światowa, tylko w czarni i bieli. Ten sposób dokumentowania był wtedy najbardziej powszechny i tańszy niż tworzenie obrazów kolorowych. Przez to wydaje się, że lata 40. XX wieku to bardzo zamierzchła część historii świata. Kolorowe fotografie odmieniają nasze postrzegania tego okresu.
Zdjęcia czarno-białe mają swój niepowtarzalny charakter, lecz kolorowa fotografia jest bliższa naturalnej percepcji człowieka. Dzięki kolorowi potrafimy bardziej utożsamiać się z bohaterami zdjęć i ma to większą wartość dokumentalną. Możemy dowiedzieć się przez to, jak dokładnie wyglądały ówczesne mundury, oznaczenia wojskowe oraz jaka moda panowała na ulicach świata ogarniętego wojną.
Wiele zdjęć kolorowych, które powstało w tamtym okresie, to z pewnością obrazy propagandowe. To logiczne ze względu właśnie na koszta, które musiały ponieść redakcje oraz fotografowie. Dopracowane fotografie wykonane na kolorowej kliszy były wtedy czymś bardzo trudnym do opanowania i zwyczajnie w świecie, drogim. Niewielu fotografów i laborantów potrafiło sobie poradzić z kolorem. Chemia do wywoływania kolorowych filmów była trudniej dostępna, a ręczne procesy bardziej skomplikowane niż współcześnie.
Obrazy w książce pokazują nasycone barwy płomieni oraz materiałów, intensywny kolor nieba, twarz skąpane w słońcu oraz setki barw kamuflaży wojennych. Czarno-białe zdjęcia stawiają mur między tematem, a odbiorcą. Fotografia kolorowa wzmaga odbiór zdjęcia i nadaje mu realizmu. Jako, że najbardziej wyniszczająca wojna w historii świata powoli zanika w naszej pamięci, powinniśmy położyć nacisk na ponowne ożywienie drugiej wojny światowej.
Oglądając te obrazy przychodzą mi na myśl fabularne filmy wojenne, w których twórcy starali się oddać jak najwierniej wszystkie detale. Świetnym przykładem takiego dzieła jest ”Szeregowiec Ryan”, wyreżyserowany przez Stevena Spielberga. Oczywiście nie zabrakło w nim linii fabularnej oraz wielu wątków pobocznych, niekoniecznie zgodnych z historią, aczkolwiek jest to świetna forma wizualizacji II wojny światowej.
Gdy patrzę na kolory, zachowane na prezentowanych zdjęciach, zatyka mi dech w piersi. Oczywiście nie pamiętam tego, jak wyglądała II wojna światowa naprawdę, lecz tak sobie wyobrażałem nastroje panujące wtedy. Spójrzcie tylko na tych bohaterskich żołnierzy, którzy walczyli na froncie i z dumą prezentowali swoje oddanie.
Więcej informacji o kolekcji znajdziecie na stronie Imperial War Museum, natomiast album możecie kupić na stronie sklepu muzeum.