Te zdjęcia to dowód zbrodni na Ujgurach. Do sieci wyciekły ich tysiące
Chińska policja oraz cały rząd kraju zmagają się obecnie z niemałym kryzysem wizerunkowym. Do interenetu wyciekły tysiące zdjęć członków islamskiej mniejszości, którzy zostali aresztowani i byli przetrzymywani w rządowych placówkach. Te fotografie pokazują, jak chińskie władze traktują Ujgurów.
Serwery chińskiej policji zostały opanowane przez hakerów. Wskutek ataku w internecie pojawiło się ponad 2800 pojedynczych zdjęć Ujgurów, którzy zostali aresztowali i byli przetrzymywani. Znajdziemy tu portrety zarówno kobiet i mężczyzn, młodych i starych. Struktura wieku waha się od 15 do 73 lat.
Zdjęcia zostały opublikowane przez liczne media światowe. Niektóre kadry pochodzą nawet s 2018 roku i zobaczymy tam nie tylko podobizny Ujgurów, ale fotografie z zatrzymania i to, jak byli traktowani ci ludzie. Chińska Republika Ludowa nie szczędzi środków – na fotografiach widać nie tylko policję w strojach szturmowych, ale również aktywnie korzystającą z grubych drewnianych pałek przypominających deski podczas szkolenia.
Ujgurzy byli zatrzymywani przez policję niejednokrotnie bez powodu – wystarczyły ich tureckie korzenie i wyznawana wiara. Wiele rodzin przegląda zdjęcia krążące w internecie z nadzieją na odnalezienie swoich zaginionych krewnych, po których ślad się urwał. Problem dotyczy również innej kwestii – policja dostała jasne zalecenia – funkcjonariusze mieli strzelać, by zabić.
Od lat światowe media i organizacje śledzą sytuację Ujgurów oraz innych mniejszości islamskich w Azji. Problem jest bardzo poważny. W Chinach ci ludzie są porywani i zmuszani do niewolniczej pracy. Prowincja Xinjiang jest ich pełna, a władze skutecznie realizują swój morderczy plan. Jeśli tak dalej pójdzie, dziedzictwo kulturowe Ujgurów przepadnie, bo nie będzie kto miał go kultywować.
Rząd Chińskiej Republiki Ludowej odniósł się do wycieku zdjęć, nazywając wszystko "kłamstwem stulecia". Władza w Pekinie przyjęła narrację stawiania na działania antyterrorystyczne i walkę z radykalizmem. Na tym opiera się oficjalnie strategia eliminacji Ujgurów.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii