Oczy świata są obecnie skoncentrowane na chińskim łaziku Zhurong oraz amerykańskim Perseverance wraz z dronem Ingenuity. Curiosity zeszło na dalszy plan, lecz nie przestaje zadziwiać zdjęciami, które dostarcza. Jakiś czas temu zobaczyliśmy selfie na tle marsjańskich gór, a teraz to.
NASA tłumaczy, że jeden rok na Czerwone Planecie trwa ziemskie 2 lata. W chwili, gdy Mars jest w najdalszym położeniu od Słońca, spowijają go gęste chmury. Jest to spowodowane znacznym obniżeniem temperatury. Dotychczas nie widzieliśmy tego zjawiska tak dobrze, jak na zdjęciach Curiosty.
Pierwsze doniesienia o pojawianiu się chmur na Marsie pochodzą ze stycznia 2021 roku. Wtedy właśnie łazik-turysta przesłał pierwsze zdjęcia zjawiska. W tym roku spodziewamy się wielu interesujących fotografii chmur, które pozwolą naukowcom wniknąć głębiej w badania nad atmosferą Czerwonej Planety.
Według pomiarów badaczy agencji kosmicznej, chmury na Marsie powstają na wysokości około 60 km nad powierzchnią. Składają się one z zamarzniętej pary wodnej. Natomiast te, które są w jeszcze zimniejszych warstwach marsjańskiej atmosfery to głównie zamarznięty dwutlenek węgla, czyli suchy lód. Dokładne zbadanie grubości powłoki chmur zajmie naukowcom jeszcze trochę czasu.
Mark Lemmon zajmujący się badaniem chmur mówi, że niektóre formacje na Marsie powstają z obłoków, które są niemal identycznych rozmiarów i tworzą ciekawe wzory. Dzieje się tak przeważnie, gdy chmury tworzą się w tym samym czasie i wszystkie jednocześnie się rozrastają.
Więcej informacji znajdziecie na stronie NASA.