Aparat ze sklepu charytatywnego skrywał w sobie tajemnicę. Zobaczcie, co było na rolce
Uwielbiamy takie historie. Często, gdy kupujemy aparaty na bazarku albo w innych miejscach, sprzedawca nie zna historii sprzętu. Ba, często go nawet nie sprawdzi, co w niektórych przypadkach jest ogromnym plusem. Oto tajemnica, która kryła się w komorze ładowania filmu.
Kati Dimoff z Portland w stanie Oregon przekonała się na własnej skórze, jak zaskakujące mogą być zakupy w sklepach charytatywnych. Właściwie można ją określić jako poszukiwaczkę skarbów – Kati chętnie chodzi na aukcje charytatywne i szuka zapomnianych aparatów. Na początku 2017 roku kobieta kupiła aparat Argus C2, w którym była rolka Kodachrome, a na niej... niepublikowane zdjęcia z erupcji Góry Św. Heleny z 1980 roku. Aparat był produkowany w latach 1938 – 1942 w Illinois.
Po wywołaniu zdjęć z tajemniczej rolki, oczom Kati ukazały się obrazy pełne tumanów dymu przelatującego nad Portland. Erupcja wulkanu nastąpiła 18 maja 1980 roku, zabijając aż 57 osób oraz powodując straty wycenione na 1,1 miliarda dolarów.
Po opublikowaniu zdjęć z rolki w lokalnej gazecie - ”The Oregonian” - zgłosił się Melvin Purvis, który stwierdził, że aparat należał do jego starszej babci. Na zdjęciach była jego żona, jego babcia, jego syn i on. Babcia i matka mężczyzny już nie żyją, więc odnalezienie ostatniego zdjęcia, na którym wszyscy są razem, było dla niego bardzo emocjonalne.
- Nie jestem człowiekiem religijnym, aczkolwiek ta sytuacja daje do myślenia... - wspomina Melvin.