Test: Lustrzanka Olympus E-450, dla artystów-amatorów

Nowiutka lustrzanka Olympus E-450 jaka trafiła w moje ręce, to najnowszy model z najniższej półki lustrzanek tej firmy. Jest to bezpośredni następca E-420 i na pierwszy rzut oka ciężko je od siebie odróżnić. Jedyna różnica to dodatkowa opcja na kółku z ustawieniami (filtry artystyczne). A jak jest w środku?

Test: Lustrzanka Olympus E-450, dla artystów-amatorów 1Olympus E-450, lustrzanka dla artystów-amatorów
Mateusz Gołąb

Okazało się, że w ogóle nie znalazłem za dużo nowości - czytając specyfikacje techniczne obydwu modelu można zobaczyć informację o nowym procesorze obrazu (zmiana z TruePic III na TruePic III+) oraz zwiększonym buforze na zdjęcia w formacie RAW (z 6 do 8 sztuk). A przepraszam, jest jeszcze jedna nowość, na którą Olympus stawia mocny akcent - filtry artystyczne. Pojawiły się w E-30, potem w E-620 a teraz w E-450. Oczywiście jako najprostszy z całej linii lustrzanek, E-450 może pochwalić się 3 filtrami - pop-art, zmiękczenie ostrości i fotografia otworkowa.

Zanim zacznę się pastwić nad Olympusem E-450, kilka jego parametrów technicznych dla przypomnienia. Jeśli chcecie ich komplet, znajdziecie je na stronach producenta.

  • matryca z efektywną liczbą 10 megapikseli
  • rozmiar sensora 17,3 x 13,00 mm
  • ISO 100 - 1600
  • czas naświetlania 1/4000 s - 60 s
  • zdjęcia seryne 3,5 kl./s
  • wbudowana lampa błyskowa o liczbie przewodniej 12 (ISO 100)
  • ekran LCD o przekątnej 2,7 cala, 230 tys. pikseli
  • karty pamięci CF, xD
  • rozmiary 129,5 x 91 x 53 mm (bez wystających elementów)
  • waga 380 g (sam korpus)

Czym może się pochwalić E-450? Stabilizacją w korpusie? Nie. Odchylanym ekranem? Nie. To wszystko ma E-620 no ale kosztuje więcej. Najbardziej boli brak stabilizacji obrazu a to szczególnie dlatego, że nie jest mi znany żaden obiektyw, żadnej firmy zgodny ze standardem Cztery Trzecie i posiadającym stabilizację obrazu. Nie bez powodu wszystkie pozostałe lustrzanki Olympusa mają ją w korpusie.

Obudowa E-450 jest identyczna jak poprzedników, więc nie ma co się rozpisywać na jej temat. Jeśli ktoś lubi kształt tej serii Olympusów, jego sprawa. Ja i tak będę uważał, że brak odpowiednio wyprofilowanego miejsca na dłoń to duża wada. Mając pod ręką Nikona D40 byłem przekonany, że E-450 jest cięższy od Nikona - jednak po sprawdzeniu danych technicznych okazało się, że D40 jest jednak cięższy. Mogę się założyć, że to wrażenie powstało z powodu braku solidnego uchwytu (gripa) do trzymania aparatu.

Test: Lustrzanka Olympus E-450, dla artystów-amatorów 2
Pokrętło sterowania i uchwyt E-450

Ech, czy E-450 ma w ogóle jakieś zalety? Oczywiście, że ma! Jego niewątpliwą zaletą będzie na pewno cena, która nie powinna być wysoka - poprzednik, E-420 to obecnie jedna z najtańszych lustrzanek na rynku, więc i E-450 nie może dużo kosztować (teoretycznie w zestawie z kitowym, standardowym zoomem 14-42 mm f/3.5-5.6 ma na początku kosztować ok. 2200 zł).

Samo robienie zdjęć Olympusem E-450 to jednak przyjemność. Po włączeniu aparat jest gotowy do pracy w zasadzie natychmiast. W zależności od trybu pracy a także dołączonego obiektywu, mamy do dyspozycji 3 lub 11 pól autofokusa. Standardowo i najszybciej działają 3 punkty na zasadzie detekcji fazowych TTL, między którymi można się przełączać ręcznie lub pozostawić decyzję wyboru punktu automatyce aparatu. Jeśli macie współpracujący z systemem obiektyw i włączony tryb LiveView, to możecie skorzystać z trybu I-AF, który pozwala wybrać jedno z 11 pól działających na zasadzie detekcji kontrastu. Generalnie chodzi o to, że w trybie podglądu na żywo autofokus działa wyraźnie wolniej i mniej pewnie. Zapewne pomocna będzie tutaj funkcja wykrywania twarzy, dzięki której ostrość ustawiana jest nieco szybciej.

Jednak sam podgląd na żywo obrazu w lustrzance, to bardzo fajna sprawa. Przede wszystkim dlatego, że początkujący fotograf z ambicjami (bo to właśnie dla nich jest ten model aparatu) będzie mógł dzięki tej opcji sporo się nauczyć. I tak jeśli wciśniecie przycisk INFO będziecie mogli porównać różnice między czterema różnymi ustawieniami kompensacji naświetlenia lub balansu bieli.

Test: Lustrzanka Olympus E-450, dla artystów-amatorów 3
Menu z informacjami o paramatrach naświetlania

Tym, którzy robią zdjęcia makro przyda się opcja przybliżania obrazu w trybie Live View - można w ten sposób dokładnie ustawić i sprawdzić ostrość. Powiększyć można wybrany fragment kadru 7- lub 10-krotnie.

Co się mi podobało w Olympusie E-450:

  • wydajny system czyszczenia matrycy z kurzu
  • niewielki rozmiar i waga
  • solidne wykonanie korpusu
  • szybki autofokus
  • mi się nie podobały ale wielu może docenić filtry artystyczne

Co się nie podobało?

  • bardzo, bardzo niewygodny uchwyt
  • brak stabilizacji optycznej w korpusie
  • tak na prawdę brak postępu w stosunku do modelu E-420
  • wysoka cena premierowa (ok. 2200 zł w zestawie z obiektywem)[block position="inside"]1875[/block]
Źródło artykułu: WP Fotoblogia

Wybrane dla Ciebie

Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Gang fok przegania rekina. U wybrzeży Afryki foki dały popis współpracy
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Nie uwierzysz na co patrzysz. Polacy w ścisłej czołówce takich zdjęć
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Niesamowity kadr przedstawiający pradawny gatunek skorupiaka wygrał prestiżowy konkurs
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Ekstremalnie rzadki aparat został sprzedany za 3,5 mln euro. Wyprodukowano go 100 lat temu
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Kary za zdjęcia dzieci. Konsekwencje dla rodziców we Francji
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Rekin gonił cień drona. Zachowywał się, jak kot goniący zajączka
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Brutalny atak jelenia na zdjęciu. Fotograf przestrzega turystów
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Widziałeś film z Hanksem? Aktor ostrzega przed oszustwem
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Perseidy, Droga Mleczna i świecące glony naraz. Oto zdjęcie jedno na milion
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Meta wykorzystała publiczne zdjęcia z Facebooka i Instagrama do trenowania AI
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Prawdziwy skarb fotograficzny. Te zabytkowe aparaty nie zrobiły ani jednego zdjęcia
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie
Tragedia podczas wycieczki. Kobieta spadła z urwiska robiąc selfie