"The last 3 minutes" - kolejny making of
Jakiś czas temu pisaliśmy o fenomenalnym trzyminutowym filmie "The last 3 minutes" nakręconym Canonem 5D mark II przez Shane'a Hurlbut'a. Już wtedy dostępny był krótki materiał zawierający dokumentalne sceny z planu tej niedługiej etiudy. Shane opublikował jednak na swym blogu pierwszy z trzech nowych making of'ów. W pierwszej części szczegółowo opisuje kulisy tworzenia początkowej sceny z dozorcą.
17.05.2010 | aktual.: 17.05.2010 08:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jakiś czas temu pisaliśmy o fenomenalnym trzyminutowym filmie "The last 3 minutes" nakręconym Canonem 5D mark II przez Shane'a Hurlbut'a. Już wtedy dostępny był krótki materiał zawierający dokumentalne sceny z planu tej niedługiej etiudy. Shane opublikował jednak na swym blogu pierwszy z trzech nowych making of'ów. W pierwszej części szczegółowo opisuje kulisy tworzenia początkowej sceny z dozorcą.
Filmik, wzbogacony o narrację samego Shane'a, opowiada o przygotowaniach do kręcenia sceny. Opierały się one zarówno na pracy reżyserki - Po Chan, jak i długich ustawieniach oświetlenia. Początkowa sekwencja "The last 3 minutes" dzieje się wieczorem, w dużej i pustej sali. Światło odgrywa w niej ogromną rolę - ma za zadanie wprowadzić widza w tajemniczy klimat etiudy. Twórcy zdecydowali się na zawieszenie pod sufitem sznurów z żarówkami. Poza nimi znajduje się jeszcze kilka niewielkich źródeł światła zastanego, z którego chciał skorzystać Shane. Nie obyło się jednak bez wielkich filmowych lamp, które doświetlały scenę z zewnątrz. Długie próby trwały również z ustawieniem świetlnej kontry - Shane zdecydował się obniżyć temperaturę barwową lamp poprzez niebieskie filtry.
Całość filmu, który powstał przy okazji wypuszczenia przez Canona nowej wersji firmwar'u do 5d mark II, możecie zobaczyć tutaj:
Źródło: harlbutvisuals.com