Tomasz Gutry kontra policja. Raniony fotoreporter będzie żądał odszkodowania

Okładka "Tygodnika Solidarność", numer 47/2020
Okładka "Tygodnika Solidarność", numer 47/2020
Marcin Watemborski

20.11.2020 13:27, aktual.: 26.07.2022 14:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

11 listopada 2020 roku doszło do groźnego zdarzenia. Fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry został postrzelony przez policję w twarz, w wyniku czego musiał przejść operację. Zapowiada, że będzie domagał się miliona złotych odszkodowania.

Podczas tegorocznego Marszu Niepodległości jednym z fotoreporterów relacjonujących wydarzenie był Tomasz Gutry z "Tygodnika Solidarność". Podczas pochodu doszło do starć narodowców z policją, a ta użyła broni na gumowe kule. W wyniku zajścia fotograf został postrzelony w policzek, a kula utkwiła w ranie. Reporter został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację.

Komentand Stołeczny Policji Paweł Dobrodziej w oficjalnym oświadczeniu obiecuje wyjaśnienie okoliczności zajścia i wyraża skruchę w imieniu policji oraz zauważa, że Tomasz Gutry nie był "na celowniku", a broń gładkolufowa była wymierzona w chuliganów. Sprawą zajmie się Wydział Kontroli.

Dostałem też w okolicach kolana. Kolega z redakcji widział ślady jakby po trzech kulach na ziemi w okolicach moich nóg. Nie wiem, czy policja ma strzelby automatyczne, czy to tak zwana pompka, którą za każdym razem trzeba przeładowywać. Ale jeśli to nie była broń automatyczna, a on widział trzy ślady, to widocznie strzelało do mnie trzech czy czterech policjantów.

Sprawę komentuje Ludmiła Mitręga ze Stowarzyszenia Fotoreporterów w poście na Facebooku, gdzie zauważa, że fotoreporter stał się tarczą dla chuliganów.

Tomasz Gutry zapowiada, że będzie domagał się odszkodowania w wysokości 1 miliona złotych. Kwota jest bardzo wysoka, a sam fotograf podkreśla, że "to ma być kara, [policjanci] mają to odczuć". Zapewne kwota, którą otrzyma będzie znacznie niższa. W 2010 roku sąd przyznał 250 tys. złotych oraz rentę Robertowi Sobczakowi z "Naszego Dziennika", który w wyniku postrzału gumową kulą stracił oko podczas relacjonowania protestów zakładów Łucznik w Radomiu.

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (14)
Zobacz także