Trzy Tygodnie Mody, trzy europejskie stolice mody, jedna historia fotografii Tomasza Lazara
Tomasz Lazar jest znany przede wszystkim z wyśmienitych społecznych fotografii dokumentalnych i kadrów ulicznych, o których pisaliśmy wielokrotnie. Tym razem, jako pierwsi w Polsce, prezentujemy jego najnowsze zdjęcia, na których uwiecznił kulisy imprez z serii Fashion Week w trzech prestiżowych stolicach mody w Europie: Londynie, Mediolanie i Paryżu. Fotograf opowiedział nam historię, która stoi za powstaniem tych zdjęć.
Zaledwie kilka dni temu The Cut Magazine, który jest dodatkiem modowym do The New York Magazine, opublikował obszerną galerię fotografii Tomasza Lazara. To jego nowy cykl zdjęć, który powstał na zlecenie amerykańskiego wydawnictwa. Począwszy od 18 września polski fotograf relacjonował kulisy imprez z serii Fashion Week w trzech kolejnych miastach: Londynie, Mediolanie i Paryżu.
Tygodnie Mody to obecnie najważniejsze i najbardziej prestiżowe wydarzenia w branży modowej na świecie. To właśnie tam najwięksi projektanci z całego świata dumnie prezentują swoje nowe kolekcje, to tam występują topowe modelki. Wydarzenia z serii Fashion Week odbywają się w wielu miejscach na świecie, ale te najbardziej popularne mają miejsce w europejskich stolicach mody, które odwiedził Lazar oraz Nowym Jorku. Wcześniej, w 2013 roku polski dokumentalista fotografował polską edycję Tygodnia Mody, kiedy to powstał jego cykl „Fashion Philosophy”. Teraz fotograf miał okazję do sprawdzenia się w bardziej międzynarodowym towarzystwie. Tomasz Lazar opowiedział nam historię powstanie swojego najnowszego materiału.
Opowiedz proszę, jakie kroki zawiodły Cię na wybiegi trzech największych pokazów mody w Europie?
Od 2011 roku podróżuję do Nowego Yorku. Wszystko rozpoczęło się od warsztatów Eddie Adams Workshop oraz materiału, który zrobiłem później „United States of Debt”. Od tego czasu staram się raz do roku odbywać podróż do Nowego Yorku w celu utrzymywania kontaktów z edytorami oraz osobami z branży fotograficznej. W 2013 roku poznałem Emily, która jest edytorką, pracującą w The Cut Magazine (dodatek modowy do The New York Magazine). Od tego czasu utrzymujemy kontakt. To z jej polecenia otrzymałem zlecenie fotografowania największych Tygodni Mody w Europie (Londyn, Mediolan i Paryż). Materiał był realizowany dla The New York Magazine oraz The Cut Magazine.
Jakie postawiono przed Tobą zadanie?
Obecnie wielu fotografów ma bardzo konkretne zadanie podczas Tygodni Mody. Zadaniem jednych jest fotografowanie catwalku, inni wykonują same portrety beauty modelki w trakcie pokazu lub na backstagu, jeszcze inni fotografują tylko i wyłącznie backstage. Jest też bardzo wielu fotografów dokumentujących w tym czasie modę uliczną. Moim zadaniem było stworzenie portfolio, opowieści dotyczącej każdego z nich. Dokumentowałem zarówno to, co się działo w trakcie pokazów, a także wydarzenia z backstagu. W przypadku Londynu oraz Mediolanu zdjęcia podsyłałem jako całą opowieść z Tygodnia Mody. Jeśli chodzi o Paryż, odbywało się to co trzy dni. Pokazy mody w Paryżu trwają łącznie dziewięć dni. Jest to największy Tydzień Mody w Europie.
Jak wyglądał Twój dzień pracy?
Każdy dzień pracy był bardzo intensywny. Pobudka z rana i zdjęcia do późnego wieczora. Mało snu. Maksymalnie fotografowałem do sześciu pokazów dziennie. Czas trwania jednego wraz z towarzyszącymi mu przygotowaniami to około 2-3 godziny. Każdy z nich zaczyna się od backstagu, na którym modelki są ubierane i czesane. Następnie mamy część główną, gdzie przed pokazem można fotografować gwiazdy, celebrytów oraz sam pokaz. Pokazy odbywają się w różnych częściach miasta. Najszybszą formą podróżowania pomiędzy nimi było metro lub rower. W moim przypadku tak odbywało się to na przykład w Mediolanie.
Wybrałeś dla nas bardzo ciekawy, zróżnicowany pakiet zdjęć. Opowiedz proszę, czemu właśnie te fotografie są dla Ciebie najważniejsze?
Wybrałem ten zestaw, aby pokazać różne sytuacje, jakie wydarzały się podczas mojej trzytygodniowej podróży po Tygodniach Mody.
Pierwsze zdjęcie przedstawia przygotowania do pokazu Jacquemusa w Paryżu. Każdy z projektantów stara się zaskakiwać na pokazach. W przypadku tego pokazu była to wielka czerwona kula oraz biały koń. Bardzo wiele pokazów znajdowało się w otoczeniu przepięknej zabytkowej architektury. Tak też miało miejsce w przypadku pokazu Roberto Cavalliego w Mediolanie, który ukazałem na drugiej fotografii.
Na trzecim zdjęciu widzimy modelki odpoczywające w światłach zachodzącego słońca przed pokazem Versace w Mediolanie. Z racji pośpiechu takie chwile zdarzają się bardzo rzadko... Czwarte zdjęcie przedstawia modelkę schodzącą na backstage po pokazie Prady w Mediolanie. W przypadku Prady pokaz był dopracowany od 'a do z'. Numer pięć to jedna z modelek po pokazie MONCLER GAMME ROUGE w Paryżu. Elementem pokazu byli szermierze. Szósta fotografia przedstawia pocałunek modelek po pokazie Burberry'ego w Londynie. Wiele sytuacji na pokazach dzieje się bardzo spontanicznie.
Tak wielkie pokazy zdjęć kojarzą mi się z całą watahą fotografów obwieszonych wielkimi aparatami, z jeszcze większymi obiektywami, usadowionymi na froncie wybiegu. Jak to ma się w Twoim wypadku?
Wydaje mi się, że obraz, o którym opowiadasz, jest bardzo zbliżony do tego, co widziałem. W przypadku fotografowania na catwalku jest wielu fotografów i kamerzystów stojących na przodzie. Sytuacja wygląda podobnie, jeśli chodzi o backstage. Wiele magazynów stara się mieć jak najlepsze ujęcia z każdego Tygodnia Mody. Wielu fotografów rywalizuje o te zdjęcia, dlatego to, co się dzieje na backstage, przypomina małe tornado.
Co najbardziej utkwiło Ci w pamięci z tych trzech tygodni pracy?
Przeżycie tych trzech Tygodni Mody, doświadczenie ich, jest już czymś niesamowitym w samym sobie. Niewiele osób posiada możliwość obejrzenia ich od tej strony. Jedną z rzeczy, która najbardziej utkwiła mi w głowie, jest sytuacja, kiedy zobaczyłem czerwoną kulę oraz białego konia przed pokazem Jacquemusa.
Czy w jakiś specjalny sposób podchodziłeś do tego tematu, który różni się znacznie od Twoich poprzednich reportaży?
Do każdego materiału, mniejszego lub większego, przygotowuję się wcześniej. Szukam inspiracji w sztuce, nie tylko w fotografii. Tak, aby materiał posiadał w sobie coś więcej niż surową dokumentację.
W tym wypadku miałem możliwość na dowolność i kreację wizualną. Dodatkowo bardzo chciałem, aby materiał, który zrobiłem, posiadał charakter filmowy.
Masz już jakieś konkretne plany fotograficzne związane z modą?
Sądzę, że wszystko wyjaśni się i wklaruje z czasem.