Tornado gnało prosto na niego, a on nagrywał. Dron zarejestrował niesamowite zjawisko

W niektórych stanach USA tornada występują dość często i prezentują wówczas swoją niszczycielską moc. Niedawno w Kansas uderzył bardzo silny wiatr, który zrywał dachy dużych budynków. Meteorolog i miłośnik burz Reed Timmer nagrał tornado korzystając z malutkiego drona.

Tornado gnało prosto na niego, a on nagrywał. Dron zarejestrował niesamowite zjawisko

Reed Timmer był na miejscu, gdy tornado uderzyło w Andover w stanie Kansas (USA). Gdy wokół wyły syreny alarmowe, pasjonat burz wyciągnął swojego drona, by pokazać potęgę wiatru z innej perspektywy. Filmowiec wiedział, jak podejść do tematu i jak przewidzieć zachowanie gnającego tornada, gdyż ma doktorat z meteorologii.

Patrząc na poniższy film z drona, włos od razu jeży się na głowie. Kręcący się wiatr bez problemu zrywa poszycie dachów. Zgodnie z informacjami Narodowych Służb Pogodowych USA, tornado osiągnęło prędkość nawet 265 kilometrów na godzinę (165 mil na godzinę) i przez 20 minut niszczyło miasto.

Znawca pogody był na miejscu i sięgnął po malutkiego drona DJI Mavic Air 2S, by nagrać całe zjawisko. Mimo tego, że był naprawdę blisko, tornado nie miało na niego wpływu. Wiatr przy tym zjawisku działał w niewielkim promieniu, za to z ogromną siłą. Eksperci porównują go do ogromnego odkurzacza, który zasysał wszystko, co było w jego centrum.

Po tym, gdy tornado przestało pustoszyć Andover, inny pilot drona wyleciał, by rzucić okiem na zniszczenia. Zach Peterson pokazał, jak ogromną potęgą jest natura i podkreślił tym samym, że z takim żywiołem człowiek nie ma szans.

WIDEO

Tornado Damage to the YMCA in Andover

WIDEO

Tornado Damage from the Andover, Kansas tornado

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)