Trójka fotografów odtworzyła popularne tapety z MacOS-a

Pomysłodawcą wyprawy był Andrew Levitt, fotograf i jutuber, który zaprosił do tego szalonego zadania dwóch przyjaciół: filmowca Jacoba Philipsa i fotografa krajobrazu Taylora Gray’a. Twórcy postanowili odwiedzić wszystkie lokalizacje w tydzień i spróbować jak najwierniej odtworzyć tapety znane użytkownikom MacOS.

Wraz z pojawieniem się OS X 10.9 Mavericks, firma Apple zaprzestała nazywania swoich systemów operacyjnych rasami dużych kotów. Zamiast tego kolejne systemy otrzymały nazwy miejsc w Kalifornii. To ułatwiło zadanie znalezienia lokalizacji, z których pochodziły tapety.

Być może nadal masz ustawioną jedną z tych domyślnych tapet. Kiedy to piszę, na biurku wyświetla mi się “High Serra”. Levitt zauważył, że patrzymy na te krajobrazy codziennie, ale jedynie na pulpicie komputera. Wszystkie lokalizacje okazały się nie dalej niż jeden dzień drogi od jego domu. To kolejny argument, który przekonał fotografa, żeby wyjść z wirtualnego świata do rzeczywistego.

Ze względu na inną porę roku, niż na oryginalnych zdjęciach, nie udało się stworzyć idealnych kopii znanych tapet. Nie mniej ekipa dołożyła wszelkich starań, aby odnaleźć to samo miejsce, jak najwierniej odtworzyć kompozycję zdjęcia oraz wykonać je o tej samej porze dnia. Efekt, mimo różnic jest imponujący. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, jak wiele zmian w oryginalnych zdjęciach prawdopodobnie zostało dokonanych w programach graficznych.

Zapał, z jakim Levitt, Philips i Gray podeszli do tematu jest naprawdę inspirujący. Niezależnie od efektów na pewno przeżyli wspaniałą przygodę. Pokazali, że szalone pomysły są po to, żeby je realizować. Zobaczcie film z ich wyprawy. Możecie pobrać wykonane przez nich zdjęcia i podmienić swoje domyślne tapety systemowe.