Turyści wspinali się na wulkan, który eksplodował. Udało im się to nagrać

Turyści, którzy wspinali się na wulkan de Fuego w Gwatemali zostali zaskoczeni przez… jego nieoczekiwaną erupcję. Po tym incydencie władze zakazały zbliżania się do Wulkanu Ognia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Wulkan de Fuego znajduje się obecnie w stanie wzmożonej aktywności, w czerwcu potężna erupcja doprowadziła do śmierci 159 osób. Ostatni raz wybuchł w listopadzie, ewakuowano wtedy mieszkańców pobliskich miejscowości. Lawa buzuje w Wulkanie Ognia nieustannie i co jakiś czas jest wyrzucana na zewnątrz.

Nikt jednak nie przypuszczał, że do erupcji dojdzie akurat w ten dzień. Krótko po wybuchu Gwatemalska Narodowa Agencja Łagodzenia Skutków Katastrof (CONRED) wydała oświadczenie, w którym odradza zbliżania się do wulkanu ze względu na jego wzmożoną aktywność.

Turyści zanim wycofali się w bezpieczne miejsce nakręcili film, na którym doskonale widać, jak wyglądał wybuch z bliska. Mieli sporo szczęścia, że wyrzut lawy i pyłu nie był silniejszy, bo wycieczka mogłaby się dla nich skończyć tragicznie.

El Fuego to wulkan w południowej Gwatemali w departamencie Sacatepéquez. Jego wysokość wynosi 3763 m. Razem z wulkanem Acatenango tworzą kompleks zwany La Horqueta. Jest to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów w Ameryce Środkowej. Pomimo tego, że niesie ze sobą ogromne zagrożenie, to budzi też duże zainteresowanie turystów.