Turysta - interesująca droga do ciekawego cyklu
Ciekawe cykle fotograficzne mają różne historie powstania, często też z czasem nabierają więcej charakteru. Nie inaczej było z cyklem zdjęć Turysta - Sightseer, amerykańskiego fotografa Rogera Minicka. Serię zdjęć Roger Minic rozpoczął w 1976 roku, gdy podczas prowadzenia warsztatów fotograficznych w Parku Narodowym Yosemite, był rozpraszany przez hordy turystów pozujących do zdjęć na tle krajobrazów.
06.10.2014 | aktual.: 06.10.2014 18:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
“Minęło trochę czasu zanim zrozumiałem, że dzieje się tu coś więcej, fale turystów nieustannie przyjeżdżały na parkingi w samochodach, autobusach i kamperach, torowały sobie drogę w kolejce fotografów, nie tylko by wykonać zdjęcie słynnego widoku, ale także po to żeby obowiązkowo strzelić sobie fotkę samych siebie, która udowadnia, że tam byli. Byłem świadkiem tej powtarzającej się sceny w kilku miejscach widokowych przez kilka lat.
Byłem coraz bardziej zainteresowany tymi ludźmi, uświadamiając sobie jakim są przekrojem społecznym. Wcześniej w mojej karierze fotograficznej, kiedy fotografowałem krajobraz, traktowałem zwiedzających z pogardą, nie traktowałem ich jak przedmiot, chciałem fotografować z powagą. Jednak z czasem zrozumiałem, że byłem świadkiem czegoś wyjątkowo amerykańskiego.”
Oczarowany nowym tematem Roger postanowił rozpocząć intensywnie badania nad Turystami w USA. Trzy lata później Roger wybrał się z żoną kamperem VW na podróż po zachodnich stanach USA wyłącznie w celu fotografowania turystów.
Początkowo Roger fotografował turystów w czerni i bieli jednak wkrótce zrozumiał że “ironia i humor, który widziałem w żywych kolorach strojów w zestawieniu z otaczającym krajobrazem, gubi się w czerni i bieli” W kolejnym roku wyruszyli ponownie zmieniając trasę pod zdjęcia w kolorze.
“Przez lata pracy nad projektem Turyści wykształciłem mój własny tryb pracy. Z zamocowaną lampą błyskową i średnim formatem na szyi spędzałem wiele godzin w miejscach widokowych, czekając żeby dopasować właściwą osobę, parę czy grupę do odpowiedniego tła - zawsze szukałem czegoś nieuchwytnego, co stanowi atrakcyjny obraz… Z czasem stworzyłem nawet kilka teorii na podstawie moich obserwacji - moje ulubione to rodziny, które miały dopasowane kolorystycznie stroje, wydawały się dogadywać bardzo dobrze!”
Więcej zdjęc amerykańskich turystów znajdziecie na stronie Rogera Minicka