Twórczość Marcina Błocha to definicja makrofotografii. Poznajcie jego spojrzenie na piękno owadów
Marcin Błoch specjalizuje się w spokojnym świecie motyli i ważek. W świecie makro czuje się jak u siebie i nie boi się tego mówić otwarcie. Jego doskonałe żywe kolory oraz gra atmosferą pozostają w pamięci na długo. Zobaczcie, jak wyglądają jego polowania.
Dni mijały, a Marcin odczuwał znużenie oraz frustrację, spowodowane niedoskonałością jego zdjęć. Czuł, że w jego pracach brakuje ”tego czegoś”. Gdy oglądał prace doświadczonych fotografów, budziły się w nim marzenia, by być kiedyś tak dobrym jak oni.
Z czasem Błoch wyspecjalizował się w dziedzinie fotografii makro, a najbardziej umiłował sobie temat kolorowych motyli oraz ważek. Przełomem w jego karierze było zrozumienie tego, że najlepszą porą dnia na fotografowanie owadów jest chłodny pranek, gdy zwierzęta są jeszcze zaspane i nie uciekają przed obiektywem. Pozwoliło to fotografowi na spokojną pracę i przygotowanie do sesji.
Do dzisiaj Marcin Błoch wychodzi na swoje fotograficzne polowania o świcie, gdy delikatne światło pozwala mu na odpowiednie podkreślenie kształtów oraz kolorów jego malutkich bohaterów. Artysta nie korzysta ze sztuczego światła, a jedyną pomocą służą mu blendy oraz statyw.
Interesującą techniką, którą wykorzystuje Marcin jest ”focus stacking”. Polega ona na łączeniu wielu zdjęć w jedno. Na każdym z nich punk ostrości jest częściowo przesunięty względem poprzedniego. Gotowe zdjęcie charakteryzuje się prawie nieograniczoną głębią ostrości.
Celem fotografa jednak nie jest tylko polowanie na owady, lecz ciągłe szukanie lepszego światła, by odpowiednio oddać atmosferę swoich zdjęć. Jest to ważna kwestia w każdej dziedzinie fotografii, lecz przy zdjęciach natury pełni ona kluczową rolę. Ciepłe, rozproszone światło pozwala na podkreślenie detali, faktur i kształtów.
Zdjęcia wykorzystane za zgodą autora.