Tylko wprawne oko go zauważy. Na tym zdjęciu jest lampart, ale gdzie?
Dzikie zwierzęta są zachwycające. Jedną z cech, w które natura wyposażyła wiele gatunków jest naturalny kamuflaż. Choć na pierwszy rzut oka go nie widać, na tym zdjęciu jest lampart. Musisz się bardzo uważnie przyjrzeć.
Oto #TOP2022. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.
Autorem zdjęcia jest indyjski fotograf Hemant Dabi. Na pierwszy rzut oka wygląda, jakbyśmy patrzyli na drzewo i trochę ziemi, ale nic bardziej mylnego. Dabi ujął w tym kadrze dość sporego dzikiego kota. Lampart naprawdę tu jest, trzeba się tylko uważnie przyjrzeć na powiększeniu.
Zdjęcie powstało w 2019 roku i wówczas Dabi wysłał je tylko do kilku znajomych, lecz teraz, po 3 latach, zaczęło rozchodzić się wiralowo w internecie. Wiele osób pytało, czy to jakiś żart i było przekonane, że lamparta na zdjęciu nie ma. Odpowiedź, gdzie wyleguje się dziki kot, znajdziecie na dole artykułu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy warto kupić smartfon Huawei Nova 10 Pro?
Lamparty są świetnie przystosowane do miejsc, w których występują. Ich futro przybiera niemal kolor lokalnej ziemi, więc nic dziwnego, że zwierzę trudno zlokalizować na zdjęciu. Jeśli dokładnie się przyjrzycie, zauważycie, że między drzewem, a gałęzią na pierwszym planie, lekko w oddali widać lamparta.
Faktycznie trudno jest zauważyć lamparta, lecz im dłużej się patrzymy, tym można dostrzec więcej szczegółów. My na początku oczywiście go nie zauważyliśmy, lecz po wskazaniu trudno było w pierwszej chwili zlokalizować głowę. Dopiero po kilku sekundach zwierzę zaczęło nabierać sensownego kształtu.
To nie pierwszy przypadek, w którym próbujemy znaleźć lamparta w dziczy. Wcześniej pisaliśmy o innym zdjęciu, które też wzbudza poważne wątpliwości, lecz tam lampart jest znacznie lepiej widoczny.
Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii