Udostępniłeś dziś zdjęcie na Facebooku? Portal dziękuje za ogrom danych
Założyciel Facebooka, Mark Zuckerberg, nie ma ostatnio łatwego życia. Kilka dni temu po raz pierwszy stanął przed obliczem Kongresu i tłumaczył się z kwestii ochrony prywatności na swoim portalu.
13.04.2018 | aktual.: 26.07.2022 18:04
Rząd Stanów Zjednoczonych rozważa wprowadzenie przepisów ograniczających Facebookowi prawo do dysponowania danymi użytkowników. Zuckerberg przyznał w swoim oświadczeniu, że firma mogła zrobić więcej w sprawie ochrony danych. Przeprasza i obiecuje zrobić wszystko, by naprawić dotychczasowe błędy. Dość zabawne, że w czasie przesłuchania akcje spółki urosły o 4,5 proc.
Co się dzieje, gdy wrzucasz zdjęcie na Facebooku?
W oparciu o politykę prywatności i zbierania danych, kiedy udostępniasz zdjęcie na Facebooku wraz z podpisem, oznaczonymi osobami i miejscem, portal może dalej analizować zdjęcie, aby zobaczyć co zawiera. Dzięki ogromnej liczbie danych Facebook może również identyfikować osoby, które są Ci obce na zdjęciach, zrobionych w publicznych miejscach.
To tylko część informacji, które dostarczamy Facebookowi wraz ze zdjęciem. Jest jeszcze cała masa metadanych, w których zapisane są takie informacje jak: lokalizacja z geotagu, data, operator sieci komórkowej albo dostawca Internetu. Możemy usunąć część z tych danych edytując dane EFIX, jednak jest to niewielki ułamek informacji dostarczanych portalowi.
[b]Bill Nelson:[/b] A więc uważasz moje dane za dane swojej firmy?[b]Mark Zuckerberg:[/b] Nie. W moim serwisie to Pan kontroluje dane, które umieszcza w serwisie.
Może czasem warto zastanowić się chwilę przed udostępnieniem kolejnego zdjęcia na Facebooku? Odnoszę wrażenie, że przy tej ilości afer związanych z wyciekiem i ochroną danych użytkowników Facebook znalazł się na równi pochyłej.