Ujął fale ciepła przy użyciu smartfona, kijka do selfie i lustra. Jak to zrobił?

Zacznijmy od tego, czym właściwie jest technika obrazowania Schlierena. Przeważnie wykorzystuje się do niej specjalnych soczewek lub zakrzywionego zwierciadła z ostrą krawędzią do zniekształcenia wpadającego światła. Pozwala ona na wizualne przedstawienie fal dźwiękowych i cieplnych. Jeśli oglądaliście kiedyś dokumentalne filmy o aerodynamice, to właśnie tam wykorzystuje się tę technikę do pokazania przelotu powietrza przy skrzydłach.

Elad Orbach postanowił zrobić taki zestaw w swoim warsztacie. Smartfon posłużył mu do rejestracji zjawiska, selfie stick trzymał odpowiednią odległość, za paraboliczne zwierciadło odpowiednio zakrzywiło światło i pokazało fale cieplne. Brzmi to banalnie, ale takie właśnie jest! Każdy z nas może zrobić taki eksperyment w swoim domu. Ważne jest jednak to, by źródło światło znajdowało się blisko lustra.

Na swoim blogu, Elad opisuje wszystko bardziej szczegółowo. Wspomina, że najlepsze będzie lekkie i duże lustro – sferyczne lub paraboliczne. Oczywiści najlepsze będą te laboratoryjne, ale inne też dadzą zadowalający efekt. Lustro należy przykleić do uchwytu selfie sticka, który pozwoli zachować stałą odległość od smartfona. Ten natomiast trzeba umieścić w uchwycie i właściwie gotowe.

Orbach umieścił też niewielki wykres obrazujący ustawienie wszystkich elementów. Źródło światła powinno być ustawione poniżej obiektywu i celować w lustro. Odległość od filtra/ ekranu rzutowania powinna być równa dwukrotności ogniskowej obiektywu. Brzmi prosto, prawda?

Wśród dodatkowych wskazówek znalazły się następujące punkty:

• Selfie stick powinien być sztywny
• Warto ściągnąć aplikację umożliwiającą manualne ustawienie ekspozycji

Więcej szczegółów znajdziecie na blogu Elada Orbacha.