Ukryta kamera zarejestrowała uroczą scenkę. Sowy adoptowały osierocone pisklęta

Pułapki fotograficzne i ukryte kamery mają ogromną zaletę. Pozwalają się zbliżyć do dzikich zwierząt bardziej niż może podejść fotograf bez straszenia ich. Właśnie dzięki takim urządzeniom udało się nagrać wzruszające filmiki, na których dorosła sowa bierze pod swoje skrzydła osierocone małe.

Ukryta kamera zarejestrowała uroczą scenkę. Sowy adoptowały osierocone pisklęta
Marcin Watemborski

27.04.2022 | aktual.: 27.04.2022 11:34

Robert E. Fuller jest fotografem dzikiej przyrody, który specjalizuje się w obserwacji sów. Fotografia dla niego nie jest jedynie pasją czy pracą, ale misją. Uważa, że jego zadaniem jest nie tylko robienie zdjęć, ale walka o ochronę środowiska.

Artysta ma pod swoją opiekę sowę o imieniu Luna. Niedawno złożyła ona jaja, ale nie udało się ich wysiedzieć. Fuller jednak znalazł osierocone pisklaki, które postanowił podrzucić Lunie. Umieścił też ukrytą kamerę, która nagrała pierwsze spotkanie maluchów i ich nowej mamy.

Tawny Owl Dad Meets his Foster Chicks for the First Time 🦉🐥🐥

W ogrodzie Fullera mieszka mnóstwo dzikich zwierząt, w tym wiele ptaków. Artysta ułatwia im lęg, budując gniazda lub wyznaczając specjalne miejsca. W przypadku sówek jest to gniazdo w starym pniu drzewa, gdzie maluchy są w pełni bezpieczne i osłonięte przed wiatrem.

Jeśli chodzi o samą Lunę, jest ona samicą puszczyka zwyczajnego. Ta średniej wielkości sowa najczęściej spotykana jest w Europie – również w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka Fuller. Fotograf uratował ptaka w 2017 roku. Wyznał też, że Luba nie miała zbytniego szczęścia w życiu – straciła pazur rok temu, a niedawno nie udało się jej wysiedzieć jaj. Podrzucenie jej maluchów było odważnym krokiem.

Tawny Owl Mum Adopts Two Rescue Chicks After Her Eggs Don't Hatch

Na filmie widać, jak Luna od razu zbliża się do piskląt i bierze je pod swoje skrzydła, by zapewnić im bezpieczeństwo i ciepło. Wygląda jakby czekała na tę chwilę od długiego czasu i opieka nad małymi była dla niej zupełnie naturalna.

Marcin Watemborski, redaktor prowadzący Fotoblogii

Źródło artykułu:WP Fotoblogia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)