Zdjęcia z dzieciństwa, jakie każdy chciałby mieć
Marcin Falana
„Nic nie jest zbyt poważne, a każdy dzień jest po prostu zabawą” - tak opisuje czas wakacji dla swoich synów Kata Sedlak, która uchwyciła beztroskę lata na wspaniałych czarno białych zdjęciach.
„Family stories” jest jednym z wielu cykli, w których Kata rejestruje swoje dzieci począwszy od pierwszego urlopu macierzyńskiego kilka lat temu. Dzieci rozumieją, że aparat jest czymś naturalnym w rękach ich matki. Chociaż zdarzają się już sytuacje, w których dzieci mają własne ambicje estetyczne. Takim zdjęciem jest portret Oliviera na tle ciemnego nieba.
Kata zdaje sobie sprawę, że dzieci szybko dorastają i będzie kontynuować zdjęcia dopóki najmłodszy Alan nie dorośnie. Chce być częścią ich dziwacznego, młodzieńczego świata. Uczestnicząc w nim sama przenosi się do swojego dzieciństwa, do czasów kiedy wszystko jest nowe.
Trzeba przyznać, że banalne sytuacje dzięki udanym kadrom i fajnej obróbce w czerni i bieli nabierają klimatu. Chyba każdy chciałby mieć takie zdjęcia z dzieciństwa?
Zdjęcia wykorzystane za zgodą autora.