USA: Fotograf postrzelony 9 razy przez nastolatków
W Phoenix (USA) aresztowano trójkę nastolatków, którzy zaatakowali fotografa. Sprawców udało się namierzyć dzięki zdjęciom, które ofiara wykonała tej samej nocy. Oprócz tego postrzelony mężczyzna transmitował wszystko na żywo na Facebooku.
08.10.2019 | aktual.: 26.07.2022 15:35
33-letni fotograf, który woli pozostać anonimowy, wybrał się wieczorem do parku z aparatem i statywem, żeby zrobić zdjęcia. Chciał uchwycić jezioro znajdujące się w parku Ecanto. Podeszła do niego grupka nastolatków, którzy chcieli, aby wykonał im zdjęcia.
Początkowo fotograf poinformował, że portret to koszt 20 dolarów, jednak ostatecznie zgodził się wykonać zdjęcia za darmo. Po tym, jak sfotografował chłopców, jeden z nich użył rasistowskiego wyzwiska. Czarnoskóry fotograf zwrócił uwagę, że nie powinien w ten sposób się wyrażać.
Całe wydarzenie było transmitowane na żywo na Facebooku fotografa. Kiedy fotograf jeszcze raz poprosił o nieużywanie rasistowskiego wyzwiska, nastolatkowie wyciągnęli broń i oddali 9 strzałów. Cudem udało mu się przeżyć i się zadzwonić po pomoc.
Napastnicy nie zabrali z miejsca zbrodni aparatu, karty pamięci ani telefonu. Dzięki zdjęciom udało się ich szybko zidentyfikować i aresztować.
W Arizonie prawo dostępu do broni jest jednym z najbardziej liberalnych w Stanach Zjednoczonych. Aby uzyskać pozwolenie na broń trzeba mieć ukończone 18 lat, odbyć szkolenie (których udziela wiele sklepów z amunicją) oraz wypełnić formularz przez internet.