Warszawa okiem obcokrajowca. Kelly Hudson odwiedziła stolicę Polski
Kelly Hudson mieszka obecnie w Danii, ale marzyła by odwiedzić Warszawę od długiego czasu. Wspomina, że pamięta lekcje historii oraz los mieszkańców stolicy Polski. W końcu udało jej się spędzić trochę czasu w tym pięknym mieście i pokazać je na swój sposób.
Kiedy Kelly była na studiach, marzyła o tym, by zostać konserwatorką zabytków. Podczas zajęć przerabiali temat rekonstrukcji powojennej Warszawy, której aż 95 proc. zostało zniszczone.
Fotografka doskonale pamięta zdjęcia i mapy ze szczegółami odbudowy miasta. Widziała setki grafik i rysunków architektonicznych oraz listów, w których były dokładne plany co, gdzie i jak ma powstać. Znała dokumenty niemal na pamięć. Chciała być pewna, że podczas swojej wizyty będzie potrafiła odróżnić odnowione budynki od oryginalnych.
Gdy zjawiła się w Warszawie, zatkało ją. Widziała i czuła to, że odwaga, miłość, wspomnienia, pasja i ciężka praca odrodziły Warszawę z popiołów. Fotografka była pod wrażeniem Starego Miasta i całej Pragi.
Kelly pokochała nie tylko widok starych budynków ze śladami kul, ale również nowe działania z stolicy Polski. Wspomina, że pojawiające się coraz częściej murale i inne przejawy sztuki ulicznej trafiły w jej gusta. Po drodze mijała liczne kawiarenki i restauracje, które również mocno docenia.
Artystka spędziła w Warszawie intensywne 72 godziny. To, co ją zaskoczyło to wydanie na cały weekend niespełna 200 dolarów, niczego sobie nie żałując. Kupiła również kilka prezentów świątecznych, a jej serce wypełniają miłe wspomnienia. Fotografka gorąco zachęca wszystkich, którzy jeszcze nie byli w Warszawie do nadrobienia zaległości.
Zdjęcia wykorzystane za zgodą autorki.